Reklama

Co z sędziami bez nominacji

Naczelny Sąd Administracyjny zajmie się 9 października sprawą pierwszych sędziów, którym cztery lata temu prezydent odmówił nominacji

Publikacja: 04.10.2012 09:41

Pięciu sędziów i pięciu asesorów dostało pozytywne opinie Krajowej Rady Sądownictwa o nominacji na s

Pięciu sędziów i pięciu asesorów dostało pozytywne opinie Krajowej Rady Sądownictwa o nominacji na stanowiska sędziowskie. Prezydent jednak ich nie nadał.

Foto: www.sxc.hu

Pięciu sędziów i pięciu asesorów dostało pozytywne opinie Krajowej Rady Sądownictwa o nominacji na stanowiska sędziowskie. Prezydent jednak ich nie nadał. Postanowienia o odmowie zostały wydane dopiero po dwóch latach. Nie miały żadnego uzasadnienia. Sędziowie i asesorzy złożyli więc skargi na bezczynność  prezydenta do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ten uznał, że akt powołania na stanowisko sędziego nie dotyczy działalności administracji publicznej, dlatego skarga na bezczynność nie może być rozpatrzona przez sąd  administracyjny. Kilku zainteresowanych złożyło skargi kasacyjne do NSA. Postępowania zostały jednak zawieszone po tym, jak   skargi sędziów trafiły do Trybunału Konstytucyjnego. Zarzucali niezgodność art. 55 ustawy o ustroju sądów powszechnych m.in. z zasadą demokratycznego państwa prawnego i prawem dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach.

Trybunał zajął się sprawą dopiero po czterech latach i postępowanie umorzył. Jego zdaniem skargi dotyczyły stosowania przez prezydenta przepisów rangi konstytucyjnej, a ta nie może być przedmiotem kontroli TK w trybie takich skarg. Trybunał wskazywał też, że skarżący nie wyczerpali drogi prawnej, skoro ich sprawy nie zostały ostatecznie rozstrzygnięte w NSA.

Prezydent  powinien uzasadnić swoją decyzję o odmowie

– W skardze do Trybunału staraliśmy się wykazać, że prezydent nie miał prawa odmówić powołania sędziego, jeżeli stosowny wniosek Krajowej Rady Sądownictwa do niego trafił. Powinien to uczynić, jeżeli nie było żadnych nadzwyczajnych względów, które nakazywałyby mu jako piastunowi władzy wykonawczej taką decyzję zablokować – mówi adwokat Patrick Radzimierski, reprezentujący pro bono sędziów. Dodaje, że nawet jeśli prezydent w wyjątkowych okolicznościach ma prawo takiego wniosku KRS nie uwzględnić, to nie wolno mu tego zrobić bez podania przyczyn i bez uzasadnienia. – Każda decyzja powinna mieć jasne motywy, nie może być arbitralna  – dodaje mecenas.

Po decyzji TK NSA podjął zawieszone wcześniej postępowania.

Reklama
Reklama

Choć skargi, które rozpatrzy NSA, dotyczą lat 2005– 2008, to dziś, kiedy o jeden wakat ubiega się nawet kilkadziesiąt osób, problem może mieć dużo większe  znaczenie – uważa Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która sędziom bez nominacji  od lat pomaga.

– Najgorsze, że na merytoryczne rozstrzygnięcie trzeba czekać tyle lat – podsumował Adam Bodnar, wiceprezes HFPC.

Pięciu sędziów i pięciu asesorów dostało pozytywne opinie Krajowej Rady Sądownictwa o nominacji na stanowiska sędziowskie. Prezydent jednak ich nie nadał. Postanowienia o odmowie zostały wydane dopiero po dwóch latach. Nie miały żadnego uzasadnienia. Sędziowie i asesorzy złożyli więc skargi na bezczynność  prezydenta do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Ten uznał, że akt powołania na stanowisko sędziego nie dotyczy działalności administracji publicznej, dlatego skarga na bezczynność nie może być rozpatrzona przez sąd  administracyjny. Kilku zainteresowanych złożyło skargi kasacyjne do NSA. Postępowania zostały jednak zawieszone po tym, jak   skargi sędziów trafiły do Trybunału Konstytucyjnego. Zarzucali niezgodność art. 55 ustawy o ustroju sądów powszechnych m.in. z zasadą demokratycznego państwa prawnego i prawem dostępu do służby publicznej na jednakowych zasadach.

Reklama
Podatki
Skarbówka ostrzega uczniów i studentów przed takim „dorabianiem"
Sądy i trybunały
Awantura na posiedzeniu Trybunału Stanu. „Proszę zdjąć togi i tam siąść"
Prawo karne
„Szon patrole” to nie zabawa. Prawnicy mówią, co i komu za nie grozi
Spadki i darowizny
Jeśli opiekowała się siostrą, to nie można jej odebrać zachowku. Wyrok SN
Prawo drogowe
Do lat 16 jazda tylko w kasku, ale od 17-tki już z prawem jazdy
Reklama
Reklama