Jako pierwszy prezes Sądu Najwyższego Rzeczypospolitej Polskiej po raz kolejny z głębokim smutkiem i oburzeniem odnoszę się do krzywdzących słów, jakie o wymiarze sprawiedliwości w Polsce wypowiada prezes Rady Ministrów Mateusz Morawiecki na forum międzynarodowym.
Porównanie działań rządu wobec sądownictwa do reformy, jaką przeprowadził de Gaulle wobec kolaborujących z nazistami urzędników Francji Vichy, uderza w dobre imię polskich sędziów i wizerunek polskiego wymiaru sprawiedliwości w demokratycznej Europie i na świecie. Nie znajduje też żadnego uzasadnienia w faktach historycznych.
Nieprawdziwe jest stwierdzenie premiera, że 80–85 proc. Polaków popiera postępowanie rządu wobec sędziów. Poparcie dla tych działań nigdy nie przekroczyło 50 proc. Z ogólnopolskich badań wynika natomiast, że ponad połowa Polaków ocenia zmiany w sądownictwie źle (54 proc. – badanie z lipca 2018 r.) oraz uważa, że służą przede wszystkim podporządkowaniu sądownictwa partii rządzącej (52 proc. – badanie z września 2018 r.), a aż 43,3 proc. uważa, że reforma PiS pogorszy sprawność wymiaru sprawiedliwości i zmniejszy zaufanie do sądów. Żadne dane nie potwierdzają też skali korupcji wśród polskich sędziów, o której mówił premier.
Dlatego kolejny raz zwracam się do premiera, że jeśli ma informacje o konkretnych przypadkach i konkretnych sędziach, którzy w ten sposób uchybili godności zawodu, by niezwłocznie udostępnił je organom ścigania. Wystąpienie premiera Morawieckiego na Uniwersytecie Nowojorskim w USA jest kolejnym w ciągu ostatnich lat na forum międzynarodowym, w którym posługuje się nieprawdą. Manipulując skojarzeniami, wzbudza nieufność do polskiego wymiaru sprawiedliwości, ale też narusza autorytet sądów. Sąd Najwyższy wielokrotnie odnosił się do tych wypowiedzi, prostował informacje nieprawdziwe i zwracał się z prośbą o konkretne dane. Spotykało się to niestety z milczeniem. Bierność premiera pozostawiam Państwa ocenie. Tego typu stwierdzenia, porównywanie polskiego wymiaru sprawiedliwości do francuskiego reżimu kolaborującego z nazistowskimi Niemcami, nie tylko podważa wiarygodność Polski na arenie międzynarodowej, ale też uwłacza godności piastowanego urzędu.
Czytaj też: