Czy sąd polubowny musi udostępniać informacje o ilości spraw, w których występował ten sam arbiter i pełnomocnik

Informacji o ilości spraw, w których występował ten sam arbiter i pełnomocnik nie trzeba udostępniać

Aktualizacja: 19.09.2019 18:12 Publikacja: 19.09.2019 17:52

Czy sąd polubowny musi udostępniać informacje o ilości spraw, w których występował ten sam arbiter i pełnomocnik

Foto: AdobeStock

– Sąd polubowny jest organem prywatnym, a nie publicznym. Zajmuje się rozstrzyganiem sporów z wyraźnej woli stron. To są kwestie zupełnie prywatne i nie mamy tu do czynienia z działalnością organów władzy publicznej. Nie mamy też do czynienia z osobami, które sprawują funkcję publiczne w kontekście działalności podejmowanej w sądzie polubownym – wskazała w czwartek w ustnych motywach sędzia NSA Jolanta Górska, oddalając skargę kasacyjną Marka P.

Sprawa dotyczyła wniosku złożonego w trybie dostępu do informacji publicznej. Marek P. wniósł o to, by prezes sądu arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej podzielił się informacjami o aktywności zawodowej m.in. byłego prezesa tego sądu – dzisiaj noszącego miano Honorowego Prezesa.

Czytaj także:

Sąd polubowny rozstrzyga już w kilka tygodni

Rusza pierwszy elektroniczny sąd polubowny dla przedsiębiorców – Ultima Ratio

Tajemniczy duet

Mężczyzna zapytał mianowicie, ile razy Józef O. w okresie od stycznia 1998 r. do dnia udzielenia odpowiedzi uczestniczył w składzie zespołu orzekającego, w ilu sprawach w tym samym okresie pełnomocnikiem był adwokat Tomasz K. oraz w ilu ze spraw występowali obaj prawnicy.

Powód? Po pierwsze, powyższy duet występował w dwóch znanych mu sprawach (Józef O. był członkiem trzyosobowego zespołu orzekającego), co do których w ocenie mężczyzny zapadły zaskakujące werdykty (na korzyść strony reprezentowanej przez mecenasa Tomasza K.). Po drugie, po dłuższym czasie okazało się, że wskazanych prawników wiążą relacje towarzyskie, o czym informował Naczelny Sąd Administracyjny Marek P.

Mężczyzna chciał więc zbadać, jak często wskazani prawnicy występowali w tych samych sprawach przed Krajową Izbą Gospodarczą. I czy przypadkiem nie dochodzi do nieprawidłowości.

Poufność najważniejsza

Prezes KIG uznał jednak, że wnioskowana informacja nie ma charakteru informacji publicznej i w związku z tym nie może zostać udostępniona. W wyniku powyższego do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie wniesiona została skarga na bezczynność.

Sekretarz generalny Sądu Arbitrażowego przy KIG argumentował przed nim, że postępowania arbitrażowe mają charakter poufny, co wynika z prywatnego charakteru arbitrażu jako takiego. A strony poprzez sam fakt uzgodnienia zapisu na sąd polubowny postanawiają rozstrzygnąć swój spór tylko pomiędzy sobą – bez obecności lub ingerencji osób trzecich.

Nadto wyjaśnił, że jego sąd jest samodzielną, wyodrębnioną jednostką organizacyjną KIG mającą własny statut, powołaną do administrowania postępowaniami toczącymi się na podstawie regulaminu, spory w sądzie rozstrzygane są zaś przez zespoły orzekające powołane zgodnie z regulaminem, i to zespoły orzekające tworzą sąd w sprawie i wydają wyrok.

Poglądy te podzielił WSA.

W skardze kasacyjnej pełnomocnik skarżącego wskazywała między innymi, że „prywatne spory osób prywatnych rozpoznawane są także przez sądy powszechne w postępowaniach cywilnych, a nie budzi wątpliwości, że informacje związane z rozstrzyganiem tych sporów stanowią informację publiczną" . Nie przekonało to NSA.

Ważna jest niezależność

Podobnie jak i argument, że ze statusu adwokata – będącego zawodem zaufania publicznego – wynika, iż informacje o aktywności członka palestry stanowią informację publiczną.

– Nie każda działalność adwokata może być uznana za informację publiczną. W szczególności, w ocenie NSA, w działalności adwokata w sądzie polubownym nie można dopatrywać się publicznego elementu. To samo dotyczy organizacji samego sądu polubownego i działalności jego arbitrów – akcentowała sędzia sprawozdawca.

NSA w ustnych motywach nie odniósł się do powodów, dla których sprawa trafiła do NSA. Maciej Bobrowicz, szef radców prawnych i arbiter, przypomina natomiast, że każdy arbiter musi być niezależny, co oznacza że między nim a stroną lub jej pełnomocnikiem nie istnieje relacja o charakterze osobistym, rodzinnym, majątkowym lub zawodowym, która mogłaby uniemożliwiać bezstronne rozstrzygnięcie sporu.

Sygnatura akt: I OSK 1848/17

OPINIA

Piotr Nowaczyk, adwokat, certyfikowany arbiter, m.in. na liście
Sądu Arbitrażowego przy KIG

Zasadą jest swoboda w wyborze arbitra. Nie ma ograniczeń w wybieraniu tej samej osoby, zwłaszcza jeżeli jest kompetentna. Ma ona jednak obowiązek ujawnić stronom i współarbitrom, że jest powoływana przez tę samą osobę po raz trzeci lub częściej w ciągu ostatnich trzech lat. Brak takiego ujawnienia może spowodować wyłączenie arbitra od prowadzenia sprawy. TXT - Krotko - 8.25 - L: Stałe sądu polubowne nie są związane obowiązkiem udostępniania informacji publicznej. Zresztą mogą nie wiedzieć, że ten sam arbiter powoływany był w ciągu ostatnich trzech lat przez tę samą osobę w innych stałych sądach arbitrażowych krajowych czy zagranicznych albo w arbitrażu ad hoc. Obowiązek ujawnienia spoczywa na samym arbitrze, którego uczciwość jest w ten sposób poddana weryfikacji. Reputacja arbitra jest jego najwyższą zaletą i można ją utracić przez zatajenie prawdy.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów