Reklama
Rozwiń
Reklama

Rzepliński gra sędziowskim składem - komentarz Tomasza Pietrygi

Czy stu posłów może uchwalić ustawę bez kworum i wymaganej większości? To niemożliwe. Dla Trybunału takie reguły przestały mieć znacznie, a pełny skład może mieć nawet pięciu sędziów.

Aktualizacja: 07.11.2016 17:00 Publikacja: 07.11.2016 16:33

Tomasz Pietryga

Tomasz Pietryga

Foto: Fotorzepa/Waldemar Kompała

Im bliżej końca kadencji prof. Andrzeja Rzeplińskiego, tym wyraźniej widać, że reguły działania Trybunału przestają mieć znaczenie. Rządzą emocje i pochopne decyzje, których skutków nikt już nie waży.

Abstrahując od meritum rozstrzygnięcia, stała się rzecz niebywała. Jeszcze rano TK miał rozpatrywać sprawę zasad wyłaniania kandydatów na prezesa TK w pełnym składzie (obecnie co najmniej 11 sędziów). Kiedy okazało się, że trójka sędziów rekomendowanych przez PiS postanowiła nie uczestniczyć w rozprawie, protestując przeciwko niedopuszczeniu do orzekania innej trójki, której status kwestionuje prezes TK prof. Rzepiński, wykonał on radykalny ruch: stwierdził, że sprawa będzie rozpatrywana w pięcioosobowym składzie.

- Niczego nie obszedłem. Zastosowałem prawo, które mnie obliguje jako prezesa TK - mówił już po wyroku. Wyjaśnił, że podstawą prawną jego zarządzenia, że TK orzekał w pięcioosobowym składzie, jest art. 188 ust. 1 Konstytucji. Brzmi on: „Trybunał Konstytucyjny orzeka w sprawach zgodności ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją".

Bez znaczenia dla prezesa był przepis, który mówi wprost, że sprawy ustaw o TK Trybunał rozstrzyga w pełnym składzie (art. 26 ust. 1e niekwestionowany wcześniej). Pięciu sędziów nie jest pełnym składem i nie da się tego w żaden sposób uzasadnić. To tak jakby grupa kilkudziesięciu posłów obecnych na sali sejmowej przegłosowała ustawę wbrew konstytucyjnym regułom; ignorując quorum i wymaganą większość głosów.

Nie wiadomo jaką wartość będzie miał wyrok. Zapewne nie zostanie opublikowany i stanie się przyczyną kolejnych sporów i wzajemnych zarzutów. Jedno jest pewne: nieprawidłowy skład sędziowski przed sądami powszechnymi bezwzględnie dyskwalifikuje wyrok. W przypadku TK trudno o odwołanie.

Reklama
Reklama

Pozostaje niesmak, bo oto ludzie, którzy od miesięcy występują jako obrońcy praworządności i konstytucyjnych reguł, sami je dziś łamią.

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Cudzoziemcy
Kierowca musi mówić po polsku? Prawnicy oceniają nową usługę „Bolt lokalnie"
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Wieczni prezesi spółdzielni mieszkaniowych zostaną? Spór o reformę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama