Biegły musi wiedzieć, ile ma czasu na opinię - pomysły na przyspieszenie procesu sądowego

Aby procesy mogły wreszcie przyspieszyć, trzeba określić w przepisach termin przygotowania ekspertyzy dla sądu – uważają prawnicy.

Aktualizacja: 03.08.2017 20:34 Publikacja: 03.08.2017 19:00

Biegły musi wiedzieć, ile ma czasu na opinię - pomysły na przyspieszenie procesu sądowego

Foto: Fotolia.com

Polskie sądy od lat czekają na sprawnie działających biegłych sądowych. 30 proc. spraw, które trafiają na wokandy, staje się przewlekłych właśnie z powodu nieterminowo sporządzanych opinii i ich słabej jakości. Ministerstwo Sprawiedliwości od lat obiecuje zmiany. Na razie bezskutecznie, bo projektu nikt nie widział. Propozycje zmian przygotowali więc praktycy – radcy prawni ze specjalnego zespołu pod kierownictwem Dariusza Sałajewskiego, byłego szefa Krajowej Rady Radców Prawnych.

Termin ma mobilizować

Radcy proponują wprowadzenie maksymalnych ustawowych terminów sporządzania opinii przez biegłych. Sąd mógłby tylko raz taki termin wydłużyć, i to w wyjątkowych sytuacjach. Zdaniem prawników można by wyszczególnić kilka takich ustawowych terminów, oddzielnie np. dla spraw prostszych, średnio skomplikowanych i tych najtrudniejszych.

Biegli pytani o propozycje radców w większości odnoszą się do nich krytycznie.

– Nie pomogą ustawowe terminy, gdy wielu biegłych nie jest zainteresowanych ekspresowym opiniowaniem, bo wolą pracować tam, gdzie mogą zarobić. A działalność ekspercką traktują jedynie jako dodatek – mówi Lucjan Kępiński, biegły od wypadków samochodowych. I dodaje, że żadne pozorne zmiany nie pomogą. Potrzebna jest nowa ustawa.

– Miło, że sędziowie dostrzegają rolę biegłych w sprawowaniu wymiaru sprawiedliwości. Dobrze by było, gdyby dostrzegli ją jeszcze w Ministerstwie Sprawiedliwości – dodaje.

Mniej krytyczny jest Paweł Rybicki, prezes fundacji Europejskie Centrum Inicjatyw w Naukach Sądowych.

– Dzisiaj taki termin może też zakreślić sąd w postanowieniu, tylko że na niewiele to się zdaje – mówi. I wyjaśnia, że kiedy sąd zakreśli nierealny do wykonania opinii termin, to niepowodzenia można się spodziewać już na samym starcie. – Nikt przecież nie zmusi biegłego do szybkiej pracy, szczególnie mając do dyspozycji oficjalne stawki – podkreśla Rybicki. – Zamiast wpisywać konkretne terminy do ustawy, lepiej się dogadać. Ustalenie rozsądnego terminu leży przecież zarówno w interesie sądu, jak i eksperta – zaznacza prezes.

Problem od lat

Największym problemem biegłych jest brak dobrej, racjonalnej ustawy. Od dziesięciu lat kolejni ministrowie sprawiedliwości zapowiadali, że mają pomysł na biegłych. W ślad za zapowiedziami nie pojawiły się jednak żadne konkretne rozwiązania. Również resort Zbigniewa Ziobry ogłosił we wrześniu 2016 r., że ma pomysł na biegłych.

Mamy gotowy projekt ustawy o biegłych sądowych – twierdziło Ministerstwo Sprawiedliwości. Resort uznał, że eksperci odgrywają w procesach zbyt znaczącą rolę, by nie zadbać o ich najwyższy poziom merytoryczny. Nic jednak w tej sprawie, od czasu zapowiedzi, się nie dzieje.

Fundacja Forensic Watch przeprowadziła niedawno badania na temat funkcjonowanie biegłych w wymiarze sprawiedliwości. W 91 proc. zbadanych spraw ani sąd, ani strony nie miały zastrzeżeń do kompetencji biegłych. W 72 proc. nie kwestionowano ustaleń z ich opinii. W co czwartej obserwacji – 26 proc. spraw – sąd zadecydował o uzupełnieniu opinii biegłego, a w 17 proc. powołał nowego eksperta. Ani razu sąd nie odmówił biegłemu wypłaty wynagrodzenia za opinię, nawet gdy surowo ocenił jej jakość. W połowie przypadków sąd nie wyjaśnił, z jakiego powodu powołał biegłego. Nie zawsze przyjmował od biegłych przyrzeczenie – nawet od powołanych spoza listy biegłych sądowych. BdTXT - W - 8.15 J: W prawie co czwartej obserwacji nie dał biegłym możliwości swobodnego odniesienia się do złożonej opinii.©?

17 tys. specjalistów jest dziś wpisanych na listy sądów powszechnych

Polskie sądy od lat czekają na sprawnie działających biegłych sądowych. 30 proc. spraw, które trafiają na wokandy, staje się przewlekłych właśnie z powodu nieterminowo sporządzanych opinii i ich słabej jakości. Ministerstwo Sprawiedliwości od lat obiecuje zmiany. Na razie bezskutecznie, bo projektu nikt nie widział. Propozycje zmian przygotowali więc praktycy – radcy prawni ze specjalnego zespołu pod kierownictwem Dariusza Sałajewskiego, byłego szefa Krajowej Rady Radców Prawnych.

Pozostało 86% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nieruchomości
Ministerstwo Rozwoju przekazało ważną wiadomość ws. ogródków działkowych
Sądy i trybunały
Reset TK musi poczekać. Rząd może jednak wpłynąć na pracę Przyłębskiej
Nieruchomości
Sąsiad buduje ogrodzenie i chce zwrotu połowy kosztów? Przepisy są jasne