Do celu pozostało 858 osób. Tak głosi komunikat na stronie internetowej [link=http://www.pokaztwarz.pl]www.pokaztwarz.pl[/link]. Brzmi groźnie, ale nie ma się czego obawiać. Błażej Mroziński – z zawodu wykładowca statystyki, z zamiłowania podróżnik – miesiąc temu zamienił kawalerkę swojej dziewczyny w studio fotograficzne i portretuje wszystkich, którzy się do niego zgłoszą. O ile stosują się do jego zaleceń.
[srodtytul]Naturalne piękno[/srodtytul]
Pozbawiona makijażu twarz ma mieć naturalny wyraz, ramiona muszą być zaś odsłonięte, tak by w kadrze nie widać było nic poza ciałem. Do tego dochodzi neutralne tło i naturalne, dzienne oświetlenie.
– Prostota – wyjaśnia Mroziński, dla którego inspiracją była niemiecka akcja FACITY. Fotografującym i fotografowanym stawiała dokładnie te same wymagania. Jako jeden z dwóch Polaków wziął udział i wysłał kilka propozycji, które dziś można oglądać na stronach internetowych berlińskiego projektu. Szybko jednak poczuł, że woli ustalać własne reguły, niż dostosowywać się do cudzych. Mniej przycinać kadr, nagiąć czasem sztywną zasadę dla komfortu uczestników i kontrolować migawkę.
[wyimek]Jak przekroczę tysiąc, wymyślę kolejny pułap, a potem kolejny i jeszcze jeden. Chyba że mnie dziewczyna z domu wyrzuci - Błażej Mroziński o planowanej liczbie portretów[/wyimek]