Reklama

„Znajomi i sąsiedzi”: Złodziej na osiedlu

Choć „Znajomi i sąsiedzi” utrzymani są w formule „pożreć bogatych”, to twórcy sympatyzują z bohaterem-krezusem.

Publikacja: 08.08.2025 16:10

„Znajomi i sąsiedzi”: Złodziej na osiedlu

Foto: mat.pras.

Andrew Cooper (Jon Hamm) stracił wszystko. Dwa lata wcześniej rozwiódł się z żoną, która zdradziła go z kumplem. Kobieta przejęła dom i dzieci, a on teraz wyleciał z pracy, bo poszedł do łóżka z koleżanką z firmy, w związku z czym w funduszach hedgingowych jest już spalony.

Żeby jednak nie było – rzeczone „wszystko” w jego przypadku, człowieka należącego do jednego procenta, to nie to samo, co dla reszty populacji. Wciąż jeździ wypasionym maserati. Wszak co by znajomi i sąsiedzi powiedzieli, gdyby przesiadł się do czegoś tańszego? Sęk w tym, że pieniądze z konta znikają w zastraszającym tempie, a wydatków wcale nie ubywa. Facet, który przez lata nie musiał się o to martwić, podejmuje kroki, by nie wylądować teraz na bruku (lub – nie daj Boże – w kawalerce). Postanawia więc okradać okolicę, a łupy upłynniać w nowojorskim lombardzie. Ma z czego wybierać. Nieruchomości chodzą tu za ośmiocyfrowe kwoty. Co mogłoby pójść nie tak?

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
Kino, które smakuje. Jak jedzenie na ekranie karmi zmysły i wyobraźnię
Plus Minus
Paul Cézanne w Prowansji: śladami mistrza nowoczesnego malarstwa
Plus Minus
„Piątka dla zwierząt” – ustawa, która wstrząsnęła PiS i wciąż dzieli polityków
Plus Minus
Syn Lwa Pandższiru: Talibowie to brutalna mniejszość
Plus Minus
Tomasz P. Terlikowski: Realizm Leona XIV
Reklama
Reklama