Reklama

Filmy kręcone jednym ujęciem. Hit czy kit?

Widzowie głośnego „Dojrzewania” dobrze wiedzą, jak wstrząsający efekt może dać kręcenie całego odcinka jednym długim ujęciem. Zanim brytyjski miniserial odniósł sukces, tej metody próbowali twórcy wielu filmowych dzieł – nie zawsze etycznie i nie zawsze unikając nudy.

Publikacja: 08.08.2025 10:30

„Dojrzewanie” – niedająca wytchnienia opowieść o 13-latku (w tej roli Owen Cooper) oskarżonym o zamo

„Dojrzewanie” – niedająca wytchnienia opowieść o 13-latku (w tej roli Owen Cooper) oskarżonym o zamordowanie koleżanki z klasy. Miniserial składa się z czterech jednoujęciowych, godzinnych epizodów

Foto: mat. pras.

Kogo obchodzi jakieś długie ujęcie?” – pyta Sal (Ike Barinholtz) w drugim, bodaj najciekawszym, a przy tym szalenie autotematycznym i metatekstowym odcinku „Studia” (2025) zatytułowanym „Długie ujęcie” i zbudowanym na… jednym długim ujęciu. „Długie ujęcia są głupie. Reżyser się brandzluje, uprzykrzając każdemu życie, a widzowie i tak mają to w dupie” – kontynuuje mężczyzna. „Żartujesz? Długie ujęcie to popis sztuki filmowej. Idealne małżeństwo artyzmu i strony technicznej. No i świetne narzędzie do opowiadania historii” – ripostuje Matt (Seth Rogen).

Pozostało jeszcze 97% artykułu

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Plus Minus
„Żar”: Chęć bycia silniejszym
Plus Minus
„EA Sports FC 26”: Skazani na piłkarski sukces
Plus Minus
„The Critic”: W teatrze zbrodni
Plus Minus
„Dzikość”: Emocje w parku narodowym
Plus Minus
Gość „Plusa Minusa” poleca. Prof. Przemysław Czapliński: Opór wobec siły pieniądza
Reklama
Reklama