Szwajcarska Częstochowa

Einsiedeln, oddalone 40 km od Zurychu, ma równie sławną Czarną Madonnę, jak Częstochowa.

Aktualizacja: 29.07.2013 15:18 Publikacja: 27.07.2013 13:18

Kościół i klasztor w Einsiedeln

Kościół i klasztor w Einsiedeln

Foto: materiały prasowe

Z tą różnicą, że nie jest to obraz, a wyrzeźbiona w drewnie figura, ale Matka Boska ma podobnie ciemną twarz. Prawdopodobnie drewno ściemniało z czasem pod wpływem palących się oliwnych lamp i świec.

Do cudownej Czarnej Madonny z Einsiedeln pielgrzymują tłumy nie tylko ze Swajcarii, ale z całej Europy (rocznie 200 tysięcy osób), tym bardziej, że miejscowe opactwo benedyktynów leży na szlaku św. Jakuba, prowadzącym do Santiago de Compostela w Hiszpanii.

1 Sierpnia Szwajcaria obchodzi swoje święto narodowe (upamiętniające  utworzeniu Konfederacji Szwajcarskiej w 1291 roku), więc będzie tu podwójnie tłumnie. Ale główna religijna uroczystość szwajcarskiej Madonny, tak jak polskiej, przypada 15 sierpnia, w dzień wniebowzięcia NMP.

Także 14 września Einsiedeln niezwykle uroczyście obchodzi Święto Cudownej Konsekracji Kościoła. Tego dnia tradycyjnie odbywa się wielka procesja, a co 5- 7 lat wystawia się religijny dramat "Wielki teatr świata" Calderona de la Barca, w którym bierze udział kilkuset mieszkańców. Ostatnie grano go w 2007. Jesienią tego roku będzie znów wyjątkowa okazja obejrzenia widowiska. Na placu przed kościołem już wzniesiono tymczasowy amfiteatr.

Choć odwiedzamy Einsiedeln w dzień powszedni, już na dworcu wita nas wielka barwna fotografia z fasadę klasztoru. O drogę nie trzeba pytać, dwie potężne wieże górują ponad miasteczkiem. A  dobiegający donośny dźwięk bijących przez kwadrans 12 dzwonów potężnieje z każdym krokiem.

Barokowe niebo

Po wejściu do kościoła otwiera się oszałamiające wnętrze o białych ścianach i kolorowym sklepieniu, bogato dekorowanym malowidłami i złoceniami, a przede wszystkim mnóstwem fruwających pod radosnym „niebem” figlarnych różowych aniołków. Architektura XVIII-wiecznego kościoła jest dziełem Kaspara Moosburgera, a wystrój wnętrza braci Asam z Bawarii (projektantów także m.in. Asamkirch w Monchium).

Czarna Madonna w Einsiedeln zajmuje kaplicę wyłożoną czarnym marmurem, znajdującą się tuż za drzwiami kościoła. Wchodzący mają wrażenie, że Madonna w złotej koronie i bogatych szatach wita ich od progu. Obecna figura Matki Boskiej z dzieciątkiem na ręku jest XV-wieczna; wcześniejsza spłonęła w jednym z licznych pożarów.

W 1984, z okazji tysiąclecia powstania szwajcarskiego opactwa benedyktynów, Czarną Madonnę w Einsiedeln odwiedził Jan Paweł II. Podczas tej wizyty mówił: - Czyż ta świątynia Maryi nie jest przesiąknięta gorącą tęsknotą rzesz pielgrzymów za doświadczeniem obecności Boga na tym świecie?

Pustelnia św. Meinrada

Kaplica Czarnej Madonny stoi w miejscu, w którym w IX wieku znajdowała się pustelnia zakonnika-benedyktyna Meinrada. Po niemiecku Einsiedelei znaczy pustelnia, stąd też wzięła się nazwa późniejszego opactwa i miejscowości.

Meinrad po opuszczeniu klasztoru pod Zurychem, którego był opatem, spędził  w odosobnieniu ponad 30 lat. Żył ascetycznie, modląc się przed figurą Matki Bożej, którą otrzymał od Hildegardy, wnuczki Karola Wielkiego, dopóki nie zginął zamordowany przez złodziei, którzy wtargnęli do jego pustelni. Jak mówi legenda sprawiedliwości stało się zadość, bo czarne kruki, które zawsze wiernie towarzyszyły Meinradowi leciały za złoczyńcami tak długo, aż zostali pojmani (o czym przypomina herb klasztoru z dwoma ptakami).

W następnym wieku w miejscu śmierci męczennika benedyktyni zbudowali pierwszą kaplicę i założyli zgromadzenie. Kiedy biskup Konrad z Konstancji przybył w 994 roku poświęcić budowlę, usłyszał głos z nieba: "Zaprzestań, bracie, albowiem kościół został już konsekrowany przez samego Boga.”

Droga do wiedzy

W jednym ze skrzydeł klasztoru znajduje się potężna biblioteka z ponad 1200 cennymi manuskryptami (wspaniale iluminowanymi) i drukami od XVI do XX wieku – religijnymi, historycznymi, filozoficznymi (łącznie z dziełami zakazanymi w różnych okresach historycznych przez kościół, eksponowanymi w gablotach).

Benedyktyńskie klasztory od średniowiecza słyną jako ośrodki nauki (W Einsiedeln działa szkoła teologiczna, kształcąca zakonników - obecnie filia Wyższej Szkoły Teolologicznej S. Anzelmo w Rzymie; a także gimnazjum).

Z ciężkimi księgami kontrastuje finezyjna barokowo-rokokowa architektura o subtelnej kolorystyce polichromii.

W Einsiedeln warto odwiedzić jeszcze dwie inne atrakcje poza klasztorem: „Dioramę Betlejem” - największą bożonarodzeniową szopkę z lat 50. XX-wieku z ponad 450 figurkami na tle imponującego pejzażowego malowidła o długości 30 metrów. A także wielką zrekonstruowaną XIX-wieczną Panoramę (o rozmiarach 10x100m), przedstawiającą Ukrzyżownie Chrystusa.

Z tą różnicą, że nie jest to obraz, a wyrzeźbiona w drewnie figura, ale Matka Boska ma podobnie ciemną twarz. Prawdopodobnie drewno ściemniało z czasem pod wpływem palących się oliwnych lamp i świec.

Do cudownej Czarnej Madonny z Einsiedeln pielgrzymują tłumy nie tylko ze Swajcarii, ale z całej Europy (rocznie 200 tysięcy osób), tym bardziej, że miejscowe opactwo benedyktynów leży na szlaku św. Jakuba, prowadzącym do Santiago de Compostela w Hiszpanii.

Pozostało 89% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl