Wystawa aktu w polskiej fotografii prezentowana w Zielonej Bramie w Gdańsku to nie tylko przyciągające uwagę spojrzenie na temat nagości, ale też fascynujący obraz przemian kulturowych w naszym kraju ostatnich 60 lat.
Imponująca ekspozycja obejmuje prace 80 autorów. Niektórzy od lat wyspecjalizowani są w tej dziedzinie, inni zajmujący się nią sporadycznie nagość potraktowali jak ciekawostkę. Fotografie odważne pod względem obyczajowym zderzają się z tymi, zrobionymi z przymrużeniem oka. Są prace wyrafinowane i takie, na które patrzy się z uśmiechem, a nawet zdziwieniem.
Początek ekspozycji to ukłon w stronę tradycji. Na uwagę zasługują rozedrgane akty słynnego Edwarda Hartwiga, są także prace Jerzego Dorysa – artysty, u którego pragnęła fotografować się niemal każda aktorka. W fotografii Zdzisława Beksińskiego można odnaleźć inspiracje twórczością Brunona Schulza. Widoczne jest nawiązanie do świata postaci autora „Sklepów cynamonowych”. Prezentowane kobiety bardzo przypominają bohaterów Schulzowego „Traktatu o manekinach”.
Zestawienie kobiety i przyrody, czy szerzej – kobiety i natury, to jeden z najczęściej pojawiających się motywów prac. Nagość kobiety zatopiona jest w pejzażu wiejskim, pierwotnym, ale też w krajobrazie miasta. Okazuje się, że świetnie się komponuje także ze światem blokowisk, betonowymi słupami czy aluminiowymi parkanami.