Reklama

Katarzyna Batko-Tołuć: Sprawiedliwość zwycięzców

Kogo nam potrzeba: zdrowych instytucji czy właściwych ludzi?

Publikacja: 26.03.2025 05:10

Katarzyna Batko-Tołuć: Sprawiedliwość zwycięzców

Foto: Adobe Stock

Jeden z członków Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska całe lata frustrował się tym, że prokuratura w jego miasteczku nie zajęła się dyrektorką lokalnej instytucji kultury, która podpisywała listy obecności na posiedzeniu rady gminy za swojego nieobecnego męża – sołtysa. Po co? By ten dostał dietę za obecność.

Wprawdzie uzależnianie wypłaty diety dla sołtysa od obecności na sesji to też zwyczajowe łamanie prawa, ale nie o tym mowa. Mowa o tym, że takie sprawy lokalne pozostają bezkarne nie tylko dlatego, że rzadko ktoś się za nie weźmie. Bo i dlatego, że jeśli już ktoś mówi „nie”, to szanse na karę dla przedstawicielki czy przedstawiciela lokalnej elity są minimalne. Ludzie głupi nie są. Widzą to i utwierdzają się w przekonaniu, że nie ma sprawiedliwości, nic nie warto robić – i tak przegrają.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

PRO.RP.PL i The New York Times w pakiecie!

Podwójna siła dziennikarstwa w jednej ofercie.

Kup roczny dostęp do PRO.RP.PL i ciesz się pełnym dostępem do The New York Times na 12 miesięcy.

W pakiecie zyskujesz nieograniczony dostęp do The New York Times, w tym News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

Reklama
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Ach, ta głupia AI
Rzecz o prawie
Katarzyna Batko-Tołuć: Obrona ludności bez ludności?
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Co by powiedział Cyceron
Rzecz o prawie
Robert Damski: Chodzi o prawo i sprawiedliwość
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Rzecz o prawie
Leszek Kieliszewski: Krótka historia krypto zakończona bublem prawnym
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama