Aktualizacja: 11.12.2024 12:47 Publikacja: 07.02.2024 02:00
Foto: Fotorzepa / Robert Gardziński
Jednym z podstawowych zagrożeń dla naszego kraju jako demokratycznego państwa prawnego jest bez wątpienia aktualny stan Trybunału Konstytucyjnego, a właściwie pseudotrybunału Julii Przyłębskiej. Degradacja tego bardzo istotnego dla funkcjonowania państwa organu władzy sądowniczej zaczęła się jeszcze pod koniec VII kadencji Sejmu, kiedy prezydent Duda odmówił przyjęcia ślubowania od trzech prawidłowo wybranych przez tenże Sejm sędziów Trybunału. Było to działanie nielegalne, uniemożliwiające im rozpoczęcie orzekania. Należy przypomnieć, że prezydent nie ma żadnych kompetencji w procesie wyboru sędziów TK, a cała procedura wyboru pozostawiona jest Sejmowi. W odróżnieniu od wszystkich pozostałych sędziów, prezydent nie dokonuje ich mianowania – wyłącznie odbiera od nich ślubowanie, co jest czynnością jedynie techniczną. Odbiera ślubowanie jako organ władzy publicznej, zgodnie z art. 7 Konstytucji RP. Dalsza sekwencja zdarzeń utrwaliła stan bezprawia konstytucyjnego. W miejsce wybranych przez Sejm VII kadencji sędziów TK Sejm VIII kadencji wybrał kolejne osoby. W efekcie zamiast piętnastu mamy obecnie osiemnastu sędziów TK, z czego trzech nie orzeka, ponieważ Andrzej Duda nie odebrał od nich ślubowania, a trzech nie powinno orzekać, gdyż zostali nielegalnie wybrani na miejsca już obsadzone (tzw. dublerzy).
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Bank zachęca rodziców do wprowadzenia swoich dzieci w świat finansów. W prezencie można otrzymać 200 zł dla dziecka oraz voucher na 100 zł dla siebie.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Biznes płaci w zjednoczonej Europie o 80 proc. większe rachunki za energię niż w Ameryce i o 55 proc. większe niż w Chinach. Polska chce w pierwszym półroczu 2025 roku zacząć to zmieniać.
Ostatnie osiem lat to najgorszy okres w historii Trybunału Konstytucyjnego, który został doprowadzony na skraj organizacyjnej i etycznej zapaści. Gorzej zapewne nie będzie, bo to byłoby trudne – twierdzi dr Tomasz Zalasiński, konstytucjonalista.
W ramach popularnego programu unijnego można ubiegać się o dofinansowanie działań związanych z szeroko rozumianą edukacją. Program Erasmus+ obejmuje lata 2021-2027. Jednym z kluczowych priorytetów projektu jest mobilność edukacyjna.
Czy prawo do wypowiedzi jest współcześnie nadużywane, czy skuteczniej tłumione?
Z naszą demokracją jest trochę jak z reprezentacją w piłkę nożną – ciągle w defensywie, a my powtarzamy: „nic się nie stało”.
Trudno uniknąć wrażenia, że kwalifikacja prawna zdarzeń z udziałem funkcjonariuszy policji może zależeć od tego, czy występują oni po stronie potencjalnych sprawców, czy też pokrzywdzonych feralnym postrzeleniem.
Niektóre pomysły na usprawnienie sądownictwa mogą prowadzić do kuriozalnych wręcz skutków.
Hasło „Ja-ro-sław! Polskę zbaw!” dobrze ilustruje kłopot części wyborców z rozróżnieniem wyborów politycznych i religijnych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas