Aktualizacja: 26.06.2025 10:48 Publikacja: 03.01.2024 02:00
Katarzyna Gonera
Foto: rp.pl
Rozpoczęła swoją drogę zawodową od stanowiska aplikanta sądowego 1 września 1984 r. w III Wydziale Cywilnym Sądu Rejonowego dla m.st. Warszawy. Egzamin sędziowski zdała we wrześniu 1986 r. z oceną bardzo dobrą. W październiku 1986 r. została asesorem sądowym w III Wydziale Cywilnym (dla Żoliborza i Łomianek) w Sądzie Rejonowym dla m.st. Warszawy. W grudniu 1987 r. Katarzyna Gonera została mianowana sędzią Sądu Rejonowego. W 1988 r. delegowana do Sądu Wojewódzkiego – do orzekania w I Wydziale Cywilnym (w pierwszej instancji). W 1989 r. powołana na sędziego Sądu Wojewódzkiego. Miała bardzo dobre wyniki rewizyjne od swoich wyroków – najpierw od 1989 r. do 1990 r. w Sądzie Najwyższym jako sądzie drugiej instancji w stosunku do wyroków Sądu Wojewódzkiego, a od 1990 r. w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie jako sądzie drugiej instancji od wyroków Sądu Okręgowego. W latach 1993–1995 Katarzyna Gonera była przez dwa lata przewodniczącą I Wydziału Cywilnego Sądu Okręgowego. Od marca 1995 r. trafiła do Sądu Apelacyjnego w Warszawie, już jako powołana na sędziego Sądu Apelacyjnego. Od marca 1995 r. do stycznia 2000 r. orzekała w I Wydziale Cywilnym Sądu Apelacyjnego. W latach 1998–1999 została delegowana do Ministerstwa Sprawiedliwości jako sekretarz Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego, działającej pod przewodnictwem prof. Zbigniewa Radwańskiego.
Przerwa wakacyjna czasem dobrze służy nawet pozytywnej inicjatywie. Deregulacja nie jest tu wyjątkiem.
Obrońca przedstawił dokumenty o stanie zdrowia psychicznego pokrzywdzonego, by podważyć jego wiarygodność. Proku...
Zdarza się, że wydanemu orzeczeniu towarzyszy żal adwokata.
Zawodowe losy absolwentów studiów prawniczych skłaniają do refleksji, czym powinny być studia prawnicze w realia...
VELUX Polska, obchodząca w tym roku 35-lecie obecności na rynku jest jedną z tych firm, które współtworzyły polską branżę budowlaną. Od podstaw budowała kategorię użytkowych poddaszy, inwestując w przemysł, rozwijając lokalnych dostawców i kształtując standardy zrównoważonego rozwoju.
Poczułem się, w pewnym sensie, wywołany do tablicy przez cenioną przeze mnie sąsiadkę z łamów Tygodnika Prawnikó...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas