Otwarcie 1 maja niemieckiego rynku pracy dla pracowników z Polski może być niewygodne dla naszych firm, które już działają w Niemczech.
– Spodziewamy się zwiększonej konkurencji – przyznaje Jarosław Wasilewski, dyrektor Polbau w Wiesbaden, jednej z największych polskich firm działających w Niemczech. Zaraz jednak dodaje: – Ale tylko w przypadku niedużych zleceń.
Okazuje się, że w samym tylko Berlinie zarejestrowanych jest ok. 6 tys. polskich przedsiębiorstw. To prawie jedna piąta wszystkich zagranicznych firm, które w stolicy Niemiec zgłosiły działalność gospodarczą. Zdecydowana większość to firmy drobne, często jednoosobowe, działające głównie w usługach i budownictwie.
Najwięcej takich przedsiębiorców ulokowało się w mocno uprzemysłowionej zachodniej części kraju. Według federalnego urzędu statystycznego w Wiesbaden pod koniec ubiegłego roku w Nadrenii Północnej-Westfalii działało ok. 9 tys. polskich firm, w Hesji 6,5 tys., w Nadrenii-Palatynacie 2 tys.