Praca w Niemczech: poszukiwani fachowcy

Agencje zatrudnienia zza Odry pełną parą rekrutują właśnie tańszych pracowników z Polski

Publikacja: 26.03.2011 00:01

Praca w Niemczech: poszukiwani fachowcy

Foto: ROL

Niemieckie firmy nie zamierzają czekać do 1 maja, kiedy całkowicie otwarty zostanie dla Polaków ich rynek pracy. Już teraz próbują wyłowić specjalistów, którzy uzupełnią ich załogę. Zapewne nie będą z tym miały problemu – oferują zarobki często kilkakrotnie wyższe niż nasze (patrz wykres).

– Praca czeka przede wszystkim w małych i średnich firmach poza dużymi aglomeracjami – mówi Karin Morawetz, konsultantka z Düsseldorfu.

– Od ubiegłego roku systematycznie rośnie liczba pytań o pracowników na niższe stanowiska w produkcji. Zgłaszają się do nas izby rzemieślnicze, firmy rekrutacyjne i pracodawcy – mówi Anna Kardymowicz z Polsko-Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej (AHK). – Szukają monterów, ślusarzy, tokarzy, ale zgłosiła się też sieć odzieżowa, która chciałaby zatrudnić sprzedawców z Polski. Wiemy, że pracowników chce u nas szukać niemiecki McDonald's – dodaje.

Do AHK trafiły ostatnio oferty z regionalnych oddziałów Izby Rzemieślniczej w Aachen. Łącznie jest tam ponad 800 miejsc pracy dla polskich fachowców, m.in. dla elektryków, elektromonterów i budowlańców. Ma ich rekrutować agencja pracy tymczasowej Work Express, od lat wysyłająca Polaków do pracy za granicą.

– Spodziewamy się, że już niebawem otrzymamy podobną liczbę ofert pracy sezonowej w hotelarstwie i gastronomii – twierdzi jej przedstawiciel Artur Ragan. Według niego otwarcie niemieckiego rynku pracy może początkowo wywołać większą falę wyjazdów fachowców, ale szansę na dłuższą, dobrą pracę za Odrą będą mieli ludzie o wysokich kwalifikacjach i z dobrą znajomością niemieckiego.

– Nasi sąsiedzi są zainteresowani wyłącznie fachowcami w branżach, w których mają braki – np. doświadczonymi inżynierami czy pielęgniarkami – mówi Małgorzata Wejtko, konsul RP w Kolonii.

Niemiecka ambasada w Warszawie przyznaje, że jest teraz zasypywana pytaniami o pracę przez bezrobotnych, studentów czy nawet uczniów.

Niemieckie firmy nie zamierzają czekać do 1 maja, kiedy całkowicie otwarty zostanie dla Polaków ich rynek pracy. Już teraz próbują wyłowić specjalistów, którzy uzupełnią ich załogę. Zapewne nie będą z tym miały problemu – oferują zarobki często kilkakrotnie wyższe niż nasze (patrz wykres).

– Praca czeka przede wszystkim w małych i średnich firmach poza dużymi aglomeracjami – mówi Karin Morawetz, konsultantka z Düsseldorfu.

Rynek pracy
Już nie tylko w okopach. Koreańczycy zaludniają rosyjskie fabryki
Rynek pracy
Polskim firmom już bliżej do idealnego pracodawcy?
Rynek pracy
Już ponad 10 milionów specjalistów ICT w Unii Europejskiej
Rynek pracy
Duży wzrost bezrobocia we Francji
Rynek pracy
HR-owcy dzielą los specjalistów IT. Oni też odczuli wpływ AI
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem