Reklama

Zatrudnienie wzrosło, płace w górę w skali roku

W kwietniu przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 5,9 proc w skali roku, a zatrudnienie o 3,9 proc. W stosunku do marca płace jednak spadły - podał GUS

Publikacja: 18.05.2011 15:02

Zatrudnienie wzrosło, płace w górę w skali roku

Foto: Fotorzepa, Bartek Sadowski BS Bartek Sadowski

Zatrudnienie w kwietniu wzrosło o 0,1 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca i  o 3,9 proc. w skali roku - podał Główny Urząd Statystyczny. Analitycy prognozowali tymczasem 4 proc. wzrost zatrudnienia rok do roku.

W kwietniu przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 5, 9 proc w skali roku, a w stosunku do marca 2011 obniżyło się o 1 proc. Rynek spodziewał się niższego bo 4,5 proc wzrostu płac rok do roku.

Oznacza to, że płace w kwietniu realnie wzrosły w skali roku o 1,3 proc. Fundusz płac jest zaś nominalnie wyższy o 10 proc., a realnie o 5,3 proc. Przeciętna płaca w firmach gdzie pracuje od dziesięciu osób wyniosła 3597,84 zł ( a bez nagród z zysku 3592,58 zł) - była więc wyższa prawie o 200 zł niż rok temu.

Ekonomiści, którzy spodziewali się mniejszego wzrostu płac zastanawiają się na ile dane wynikają z pojedynczego przypadku, na przykład z późniejszej wypłaty premii w górnictwie. Dodatkowo na wysoki wzrost wpływ ma efekt bazy, czyli spadek wynagrodzenia rok temu - Wydaje się jednak, że może być to trwalszy efekt - uważa Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK. - Część dużych firm podpisała porozumienia płacowe, a jeśli wysoka dynamika płac będzie się nadal utrzymywała, to oznacza, iż podwyżki są znacznie większe niż do tej pory przewidywaliśmy - ekonomista zwraca uwagę na to, że nieco zmniejsza się dynamika wzrostu zatrudnienia.

Rynek prognozował, że zatrudnienie wzrośnie o 4 proc, a rzeczywisty roczny wzrost to 3,9 proc. W sektorze przedsiębiorstw pracuje już prawie 5 mln 514 tys. osób.

Reklama
Reklama

- Być może jest tak, że powoli coraz trudniej znaleźć specjalistów, a ci zaczynają występować z żądaniami płacowymi. - dodaje Tomasz Kaczor.

Jego zdaniem dane te pokazują, że być może mamy do czynienia z efektem II rundy. Spodziewa się kolejnej podwyżki stóp procentowych w lipcu.

Także Piotr Bujak, starszy ekonomista Banku Zachodniego WBK, uważa, iż dane o wynagrodzeniach mogą niepokoić niektórych członków Rady Polityki Pieniężnej: - Są raczej argumentem dla zwolenników kolejnych podwyżek stóp

procentowych w RPP, ale nieco rozczarowujące tempo wzrostu zatrudnienia powoduje, że nie są one na tyle jastrzębie, by skłonić członków Rady do podwyżki już w czerwcu. - dodaje ekonomista

Tomasz Hanczarek, Prezes Zarządu Work Service S.A. uważa, że wzrostowi płac towarzyszyć będzie coraz bardziej wyraźne regionalne zróżnicowanie płac: - Otwarcie niemieckiego rynku pracy  będzie skutkowało przejściem wielu specjalistów do naszych zachodnich sąsiadów. W największym stopniu na odpływ pracowników z Polski, narażeni są pracodawcy ulokowani na zachodnich terenach kraju. W tych regionach będziemy mieli do czynienia z najwyraźniejszym wzrostem płac" – dodaje Hanczarek.

Zatrudnienie w kwietniu wzrosło o 0,1 proc. w stosunku do poprzedniego miesiąca i  o 3,9 proc. w skali roku - podał Główny Urząd Statystyczny. Analitycy prognozowali tymczasem 4 proc. wzrost zatrudnienia rok do roku.

W kwietniu przeciętne wynagrodzenie wzrosło o 5, 9 proc w skali roku, a w stosunku do marca 2011 obniżyło się o 1 proc. Rynek spodziewał się niższego bo 4,5 proc wzrostu płac rok do roku.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Reklama
Rynek pracy
Polscy szefowie dopiero uczą się budować osobistą markę
Rynek pracy
Małe szanse na skrócenie kolejek do lekarzy
Rynek pracy
Weto Karola Nawrockiego może utrudnić życie polskim firmom i pracownikom z Ukrainy
Rynek pracy
GUS: stopa bezrobocia w Polsce wzrosła do 5,4 proc. Przyczyną zmiany regulacyjne
Rynek pracy
Solidny wzrost przeciętnego wynagrodzenia. Spadło zatrudnienie. Stopy w dół?
Reklama
Reklama