Jak podaje firma Nielsen w ostatnim badaniu optymizmu konsumentów, na koniec 2012 r. w Polsce wynosił on 68 pkt.
– Odsetek Polaków negatywnie oceniających takie aspekty życia jak perspektywy pracy czy swoboda wydatków, nie zmienił się. Jednak w stosunku do trzeciego kwartału wzrosła liczba negatywnych odpowiedzi dotyczący stanu osobistych finansów – podaje firma w raporcie.
Aż 33 proc. Polaków boi się o pracę, co czwarty o zdrowie, poziom cen artykułów spożywczych czy opłat komunalnych. Dlatego choć jeszcze w 2009 r. poziom optymizmu konsumentów w Polsce był nie tylko najwyższy w Europie, ale także znacznie przewyższał średnią światową, dziś sytuacja jest odwrotna. Europejska średnia wynosi bowiem 71 pkt, a globalna 91 pkt. Zdecydowanym liderem badania są Indie, gdzie wskaźnik wynosi aż 121. Z kolei stawkę tradycyjnie zamykają Grecy z wynikiem 35.
Choć Polacy w badaniu wypadają generalnie słabo, to jedynie 12 proc. martwi się o sytuację ekonomiczną kraju. W Hiszpanii jest to 40 proc., a w Grecji 38 proc. Jednak zdaniem 80 proc. Polaków, kraj już znajduje się w recesji. We Włoszech twierdzi tak 98 proc. mieszkańców, a tylko Szwajcarzy, Norwedzy i Łotysze twierdzą w większości, że w ich kraju nie ma kryzysu.
Badanie potwierdza to, na co szykuje się od kilku miesięcy branża handlowa. W sklepach widać znacznie mniejszy ruch niż zazwyczaj. Jak przyznają przedstawiciele sieci coraz rzadziej na zakupy zabierane są dzieci, ponieważ wtedy zazwyczaj rodzina wydaje na zakupy więcej. W koszykach lądują coraz częściej produkty pod markami własnymi sieci, ponieważ są od odpowiedników tańsze o 20–30 proc.