Aktualizacja: 29.03.2020 21:36 Publikacja: 29.03.2020 21:00
Foto: Pexels
– Mieliśmy dyskusję o wpisaniu na listę infrastruktury krytycznej kraju, nikt nic nie wie – mówi „Rzeczpospolitej" Andrzej Gantner, dyrektor Polskiej Federacji Producentów Żywności. Członkowie PFPŻ wraz z innymi organizacjami reprezentują w sumie ok. kilku tysięcy firm spożywczych, nikt nie słyszał o wpisaniu na listę infrastruktury krytycznej państwa. Chodzi o listę zakładów, które mają zagwarantowane dostawy prądu, surowców i pracowników nawet w strefach odciętych od świata przez kordon sanitarny lub naturalne katastrofy. Bez tego zakłady nie będą mogły produkować żywności. – A gdy łańcuch dostaw się rozerwie i zabraknie żywności, to żaden rząd nie zapanuje nad paniką, jaka może ogarnąć społeczeństwo – zauważa Gantner.
BGK uruchamia rekordową pulę 1,2 mld zł na kredyty płynnościowe oraz 920 mln zł gwarancji dla rolników i przetwó...
Nowe technologie, roboty i unijne wsparcie mają odmłodzić polskie rolnictwo. ARiMR rusza z naborem wniosków na a...
Bruksela ma dość polskiego embarga na zboże z Ukrainy. Jeżeli Polska, Słowacja i Węgry nie zniosą embarga na żyw...
Blisko 1000 rolników ma przyjechać w najbliższy poniedziałek – 3 listopada – do Warszawy. Plantatorzy tytoniu bę...
W obliczu przyspieszającej cyfryzacji cyberprzestępcy zwiększają skalę ataków na urządzenia końcowe – komputery i smartfony, ale też na infrastrukturę krytyczną.
Ptasia grypa w Niemczech niebezpiecznie się rozprzestrzenia. Wirus występuje głównie wśród dzikich ptaków, które...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas