[b]Rz: Informacja o możliwym uczestnictwie premiera Rosji Władimira Putina w obchodach 70. rocznicy zbrodni NKWD w Katyniu wywołała w Polsce olbrzymie zainteresowanie. Czy pana zdaniem stosunki między Warszawą a Moskwą dojrzały do spotkania premierów Tuska i Putina w Katyniu?[/b]
[b]Michaił Narinski:[/b] Z tego, co rozumiem, strona rosyjska rzeczywiście jest gotowa uczcić pamięć polskich obywateli – oficerów i innych ludzi – którzy zostali rozstrzelani na mocy decyzji Politbiura, ze Stalinem na czele, z marca 1940 roku. W moim odczuciu w leczeniu historycznych ran między naszymi krajami widać spory postęp. Strona rosyjska, a w każdym razie większość rozumnych naukowców, uznaje odpowiedzialność i winę reżimu stalinowskiego za tę zbrodnię. Niedawne słowa prezydenta Dmitrija Miedwiediewa, że nie może być usprawiedliwienia dla represji, są ważne i dotyczą także Katynia. Chodzi o to, żeby ta tragiczna data nie stawała się powodem zaostrzenia naszych wzajemnych relacji. Bardzo ważne jest to, by odizolować tych – i z jednej, i z drugiej strony – którzy dążą do pogorszenia naszych stosunków, grając historyczną kartą. Nie jestem w tym momencie gotów, by mówić o planach naszych przywódców, podobnie jak nie są na razie znane plany polskich władz związane z obchodami rocznicy katyńskiej. Decyzje zostaną podjęte na innym szczeblu – być może prezydentów, a może premierów.
[b]Polsko-rosyjska grupa ds. trudnych, której jest pan członkiem, chce, by w Katyniu spotkali się przedstawiciele obu Kościołów.[/b]
Zaproponowaliśmy wspólną liturgię z udziałem hierarchów Kościołów prawosławnego i katolickiego. Taka ceremonia byłaby godnym hołdem dla ofiar i wkładem we wspólną pamięć. Przecież w Katyniu spoczywają nie tylko zamordowani Polacy, ale także obywatele ZSRR, którzy zginęli wcześniej – w latach represji stalinowskich. Zdecydowane potępienie zbrodni Stalina pozwoliłoby znaleźć wspólny mianownik i dalej iść w kierunku poprawy klimatu między Polską i Rosją.
[b]Czy można mówić, że ten klimat już się poprawił? Wspomniał pan słowa Miedwiediewa potępiającego represje. Jednoznacznych ocen domaga się także Cerkiew prawosławna. Z drugiej strony mamy jednak wezwania do rehabilitacji Stalina.[/b]