Rz: Wczoraj w Jerozolimie odbyło się wspólne posiedzenie rządów Polski i Izraela. Kampania Solidarności z Palestyną przeciwko temu protestowała. Dlaczego? Sprzeciwiacie się dobrym stosunkom Polski i Izraela?
Przemysław Wielgosz:
Sprzeciwiamy się polityce rządu izraelskiego na terenach okupowanych. Wybrano też zły moment na takie posiedzenie. Izrael przeciwstawia się fali demokratyzacji w świecie arabskim, ponieważ sojusze z dotychczasowymi władzami tych krajów umożliwiały Izraelczykom prowadzenie brutalnej polityki wobec Palestyńczyków. Przede wszystkim chodzi jednak o to, że wspólne posiedzenie odbywało się w Jerozolimie.
Co w tym złego?
W 1980 roku Jerozolima została uchwałą Knesetu jednostronnie uznana za stolicę Izraela. Ambasady większości krajów znajdują się w Tel Awiwie, ponieważ społeczność międzynarodowa nie uznała tego aktu. Polski rząd, jadąc do Jerozolimy, legitymizuje kolonizację terenów okupowanych, w tym Wschodniej Jerozolimy.