Adam Hofman: PSL to chłopi malowani

Nie milkną echa wypowiedzi Adama Hofmana o spocie wyborczym PSL. Rzecznik PiS nie ugina się pod presją ludowców, premiera, prorządowych mediów, i dodaje, że "PSL to chłopi malowani"

Publikacja: 30.08.2011 10:13

Adam Hofman: PSL to chłopi malowani

Foto: W Sieci Opinii

Do PSL-owców trzeba mówić ostro. Bez tych prawdziwych, ciężko pracujących chłopów - a nie tych malowanych z PSL - polska wieś nie będzie się rozwijać. W PSL nie ma chłopów! To partia biurokratyczno-biznesowa. PSL chciałoby być chłopską partią, ale na razie dba o nowe stanowiska w spółkach Skarbu Państwa i w rolniczych agencjach. PSL-owcy zdradzają ideały wsi pod względem ekonomicznym i obyczajowym. Głosują za legalizacją marihuany, za możliwymi małżeństwami gejowskimi za granicą, a w sprawach rolnych przeciw uznaniu rolnictwa za priorytet prezydencji w Unii oraz za GMO.


Zarzuty Adama Hofmana odpiera szef klubu parlamentarnego PSL - Stanisław Żelichowski.



Wręcz odwrotnie. Nie mamy zbyt wielu działaczy szczebla centralnego, ale wielu, którzy żyją sprawami lokalnymi. To nawet nasz problem. Pana Hofmana irytuje coś innego. PiS pokazuje Polskę jako spaloną ziemię. A choćby z badań prof. Czaplińskiego wynika, że rzeczywistość wygląda inaczej. Wzrasta entuzjazm, optymizm. I nasza młodzież to zauważyła. Poseł Hofman naśmiewając się, uznał, że chłopi nie mają prawa zabierać głosu na salonach... Przecież na tym polega demokracja i nie jest naszą winą, że ludzie nas wybierają. Dziś duża część znaczących postaci w Polsce to ludzie wsi. 90 proc. episkopatu urodziło się na wsi, tak jak może 70 proc. dowódców Wojska Polskiego. To też jest już elita. I wcale nie zapominają, skąd wyszli. PiS i SLD drażni to, że nie jesteśmy demagogiczni.


A co na to interanuci? Blogerzy w salonie24.pl tak komentują całą sprawę:



Ufka

: O PSL-u, nie o chłopach. Bo między innym o to miałam pretensje do Rzecznika. O brak precyzji. Gdyby powiedział - PSL głosował za... (bez tego zdziczenia i baranienia) byłoby ok. To tak jakby ktoś zdenerwowany artykułem pani Środy zaczał - te baby to... Widzicie różnicę? Jeśli nie, nic nie poradzę. A więc PSL faktycznie zupełnie nie dba o interesy wsi. Naczelny Strażak zabawia się nowymi technologiami i lataniem na motolotniach - wolno mu, ale niech założy nową partię nie mającą nic wspólnego z polską wsią. Bo na wsi owszem, komputery są, ale wieś nie zawdzięcza ich PSLowi. (...) Chłopi faktycznie doskonale wiedzą, jak PSL im pomaga. Tak naprawdę niektórych - tych podatnych na strachy - przy PSLu trzyma tylko strach przed zniknięciem KRUSu. Reszta nie ma złudzeń - PSL to ci wszyscy krewni królika, którzy okupują różnego rodzaju agencje, stanowiska - w pobliskiej gminie. Dlatego część w wyborach samorządowych i tak będzie na ten PSL głosowała - bo to ich szwagier, wujek, teść, kolega.

Kisiel:

Hofman najwyraźniej trafił popeerelowskich polityków III RP w czuły punkt , świadczy o tym jazgot, jaki się podniósł po jego wypowiedzi. Stosunkowo najspokojniej, ale jednocześnie najbardziej symptomatycznie, zareagował prezes PSLu Waldemar Pawlak: "PSL jest bardzo mocno związany ze swoim matecznikiem, wielu naszych przedstawicieli urodziło się na wsi, wielu nadal uprawia zawód rolnika. Ja się czuję i chłopem i mieszczuchem, czasy się dzisiaj zmieniły. Kiedyś więcej czasu spędzałem na wsi, teraz w mieście. Zmienił się świat i taka segregacja rasowa PiS-u jest nie na miejscu". Pawlak nieopatrznie wskazał, co w wypowiedzi Hofmana uważa za najgroźniejsze dla polityków PSLu, a mianowicie to, że młody polityk PiSu zaakcentował istnienie znacznego rozdźwięku pomiędzy programowymi deklaracjami PSLu, a praktyką funkcjonowania tej partii. Kiedy czytam dziś pełne oburzenia komentarze polityków PSLu, PO i SLD, przypomina mi się, jak wicepremier Mieczysław Rakowski w czasie spotkania w Stoczni Gdańskiej 25 sierpnia 1983 r. próbował udowodnić robotnikom, że jest jednym z nich.

 

Do PSL-owców trzeba mówić ostro. Bez tych prawdziwych, ciężko pracujących chłopów - a nie tych malowanych z PSL - polska wieś nie będzie się rozwijać. W PSL nie ma chłopów! To partia biurokratyczno-biznesowa. PSL chciałoby być chłopską partią, ale na razie dba o nowe stanowiska w spółkach Skarbu Państwa i w rolniczych agencjach. PSL-owcy zdradzają ideały wsi pod względem ekonomicznym i obyczajowym. Głosują za legalizacją marihuany, za możliwymi małżeństwami gejowskimi za granicą, a w sprawach rolnych przeciw uznaniu rolnictwa za priorytet prezydencji w Unii oraz za GMO.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Karol Nawrocki w Białym Domu. Niedźwiedzia przysługa Donalda Trumpa
analizy
Likwidacja „Niepodległej” była błędem. W Dzień Flagi improwizujemy
Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne