Siedmiu o gospodarce. Opinie blogerów po debacie w TVP1

W pierwszej debacie wyborczej w TVP1 udział wzięli przedstawiciele wszystkich siedmiu ugrupowań. Rozmawiali o gospodarce

Publikacja: 08.09.2011 10:15

Siedmiu o gospodarce. Opinie blogerów po debacie w TVP1

Foto: W Sieci Opinii

Paweł Poncyljusz z PJN mówił:

PJN, jeśli dojdzie do władzy, na pewno nie podniesie podatków, a poza tym uprości procedury dla przedsiębiorców. Wszystkie podatki, które płacimy, według planów rządu idą na spłatę zadłużenia Polski. To rząd polski zgotował nam i naszym dzieciom.

Adam Szejnfeld z PO powiedział, że Platforma finansuje kierunki techniczne na studiach:

To kierunki, na które czeka rynek. Przewidujemy też dopłaty dla zakładających firmy. Dziś rozpoczynający działalność gospodarczą płacą ograniczone stawki ZUS. Stworzyliśmy milion nowych miejsc pracy.

Bogusław Ziętek z Polskiej Partii Pracy mówił o tzw. umowach śmieciowych:

Mamy gotowe ustawy ukrócające działalność agencji pracy, a także likwidujące umowy śmieciowe – pod tym względem wyprzedziliśmy wszystkie kraje UE, nawet Hiszpanię – mówiliśmy o tym już 6 lat temu. Pan, panie Szejnfeld już nie ma czasu, i pańska partia też. Podniesiemy też emerytury minimalne, a pieniądze na to weźmiemy z OFE, które grabią nas na dwa miliardy złotych.

Sławomir Kopyciński z SLD mówił o tym, że Sojusz szanuje przedsiębiorców:

Nie nasyłamy na nich urzędów skarbowych jak rząd. Stworzymy godne warunki do inwestowania. Polska, gdyby nie środki unijne i Euro 2012, byłaby pustynią inwestycyjną.

Jerzy Żyżyński z PiS - zapytany o kwestię podatków stwierdził:

PiS chce dokonać audytu warunków gospodarowania i sytuacji gospodarczej Polski. Jeśli inwestor giełdowy Warren Buffett powiedział, że bogaci powinni płacić większe podatki, dlaczego nasi milionerzy nie mieliby robić tego samego?

Mieczysław Kasprzak z PSL odpowiadając na pytanie dotyczące podzielenia się dietami poselskimi z narodem powiedział:

System emerytalny zmienia się i wymaga dalszych zmian. Jeżeli wzrost gospodarczy będzie wyższy, to wskaźnik wzrostu rent i emerytur także wzrośnie.

 

Na salonie24.pl rozgorzała dyskusja, kto debatę wygrał i czy była ona w ogóle potrzebna. Stefan Sękowski, dziennikarz „Gościa Niedzielnego” napisał:

Czekałem na tę debatę. Nie na dyskusję o dyskusjach, nie na nawalankę w blasku fleszy zarezerwowaną dla liderów dwóch głównych ugrupowań. Skoro mam do wyboru siedem, to chcę posłuchać wszystkich. TVP1 dała i będzie dawać mi taką możliwość, w przeciwieństwie do np. TVN, która co prawda zaprasza do studia także ludzi z PiS, ale zarazem ignoruje komitety pozaparlamentarne.

Sękowski kontynuuje:

Debatę moim zdaniem wygrali ex aequo przedstawiciele PiS, PJN i Ruchu Poparcia. Prof. Żyżyński za kulturę wypowiedzi, zachowawczość i merytorykę. Paweł Poncyljusz za wywoływanie dyskusji i odważne stawianie tez, które mogą być niepopularne. Janusz Palikot za usadzenie populizmu i sporo ciekawych pomysłów, na realizację których zabrakło mu determinacji w kończącej się kadencji. Ale, jak to czasem w konkursach chopinowskich bywa, nie przyznaję pierwszej nagrody, bo żaden nie zasłużył. Choć mimo wszystko ta dyskusja mogła pomóc widzom wyrobić sobie zdanie na temat poglądów gospodarczych poszczególnych komitetów.

Bloger R.Zaleski krytykował:

Miała być poważna ekspercka debata nad podstawowymi problemami ekonomicznymi państwa. Było połączenie widowiska cyrkowego i teleturnieju, pełno chaosu, przekrzykiwania się z tragicznie prowadzącymi, partacko zaprojektowany program. Dno i żenada. Więcej tego nie oglądam. Niczego się nie dowiedziałem. Pewnie o to chodziło.

Rafix z salonu24.pl pisze:

Jako kompletny laik w kwestii gospodarki czyli typowy wyborca, który zasiadł przed telewizorem z nadzieją, iż debata pomoże mu w dokonaniu wyboru, na kogo głosować, mogę stwierdzić iż najlepiej wypadł profesor Żyżyński. Nie odnoszę się tu do kwestii merytorycznych, bo się na tym nie znam, ale wizerunkowych. W studio zgromadzeni politycy udawali wielkich fachowców od gospodarki, stroszyli piórka raz po raz, wrzucając w obiektyw wyuczone kwieciste formułki.

Bloger Ksymenes także jest sceptyczny:

Zmusiłem się do obejrzenia programu telewizyjnego, który na wyrost nazwano debatą. Wniosek końcowy jest taki, że w wielu blogach S24 uprawiamy znacznie lepszą dyskusję (w sensie merytorycznym), niż ta, którą nam zaserwowano. W takich pseudodebatach jest miejsce wyłącznie na marnej jakości public relations, znanego w Polsce szerzej jako pijar (nawet nie pi-ar). Ładny garnitur, nienaganna fryzura, zgrabne bon-moty, krótkie piłki i kilka nauczonych na pamięć liczb. Ot, wszystko, co trzeba mieć ze sobą, by wypaść dobrze.

Paweł Poncyljusz z PJN mówił:

PJN, jeśli dojdzie do władzy, na pewno nie podniesie podatków, a poza tym uprości procedury dla przedsiębiorców. Wszystkie podatki, które płacimy, według planów rządu idą na spłatę zadłużenia Polski. To rząd polski zgotował nam i naszym dzieciom.

Pozostało 92% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości