Serafin, który jest Prezesem Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych oraz współwłaścicielem telewizji TVR gościł w porannym programie w Radiu Wnet. Na pytanie Krzysztofa Skowrońskiego czy system budowany przez PSL jest nepotyczny, odpowiedział:
PSL nie buduje systemu nepotyzmu, ale jak przy każdej władzy kręcą się ludzie, którzy wykorzystując stanowisko czy brak kontroli, może swoją arogancje, tworzą zjawiska, które odkładają się cieniem na systemie, na partii. Stąd ta reakcja nie jest przeciwko PSL, ja słuchałem Łukasika w kontekście spraw jednego przedsiębiorstwa. Nie rozmawialiśmy o PSL czy polityce. Skupiłem się na tym do czego zobowiązali mnie rolnicy. (...) Każdy polityk go olewał, był uważany za natręta.
Na temat tego, że Sawicki stracił swoje ministerialne stanowisko:
Marek Sawicki nie umiał się wsłuchać. Zlekceważył mój sygnał, a ta cała sytuacja to nie była żadna intryga przeciwko PSL-owi. Sumienie chłopskie stało za tym. Dałem się ponieść emocjom. Chciałem ostrzec, że jest szykowana kampania dot. Elewarru. Doszło do niekoleżeńskiego zachowania jednego z dziennikarzy. (...) Uważałem, że ta taśma jest bez żadnej wartości. To co mówił Łukasik było powszechnie znane.
Serafin bronił się twierdząc, że jakby chciał zrobić prowokację to zrobiłby ją w inny sposób: