Po głosach Krzysztofa Skowrońskiego i Piotra Semki, poprzedzonych odmienną wizją Grzegorza Miecugowa, Stanisław Janecki na swoim portalu obserwator.com dzieli się przemyśleniami na temat kryzysu w jakim się znaleźliśmy
Myśl pierwsza:
Dziennikarstwo stało się zawodem intelektualnych troglodytów. Pozostają jeszcze oczywiście kwestie moralne, ale to zupełnie odrębna sprawa. Głównym problemem dziennikarstwa AD 2012 jest intelekt i wiążąca się z tym wiedza. A odwracając sytuację – głupota i wiążąca się z tym niewiedza.
Myśl wtóra:
Dziennikarstwo w ogromnej większości już niczego nie wyjaśnia i nie objaśnia. Jest albo miałkim przyczynkarstwem, albo działalnością wprost rozrywkową, albo reklamowo-promocyjną z elementami lokowania produktów. Główną przyczyną są tzw. studia dziennikarskie, czyli zestaw ignoranckich schematów, klisz i kalek, za czym nie stoi nic oprócz tupetu i dobrego samopoczucia – tak studentów, jak i ich nauczycieli akademickich.