Wicepremier posługuje się też argumentami, które z pewnością przyjemnie zabrzmią w uszach zwolenników partii Razem. "Międzynarodowy Fundusz Walutowy wykazał, że w takich krajach jak Polska przy tradycyjnym modelu neoliberalnym koszty przewyższają korzyści". Są i takie, które przypadną do gustu twardemu elektoratowi PiS. "Daliśmy się potraktować jak peryferia gospodarcze, dlatego uważam, że jakaś forma opodatkowania korzyści wynikającej z dużej skali działania tych firm będzie pożyteczna" - mówi wicepremier Morawiecki o tzw. podatku obrotowym i sklepach wielkopowierzchniowych w centrach miast.
Wiele uwagi poświęca też kwestiom energetyki i klimatu, zapowiadanym zmianom w podatku PIT i wieku emerytalnym. Jeszcze w czerwcu ma zostać przedstawiony pakiet dla przedsiębiorców, a w listopadzie "konstytucja dla biznesu".
Jeżeli chodzi o konflikt wokół Trybunału Konstytucyjnego, to wicepremier przyznaje, że jest to "pewien balast w relacjach transgranicznych", jednak jego "wpływ na gospodarkę nie ma charakteru zasadniczego".
Druga interesująca rozmowa w "Rzeczpospolitej" to wywiad ze Stanisławem Tyszką, wicemarszałkiem Sejmu z Kukiz’15. Oprócz krytykowania programu 500+ i Mieszkanie+, czyli sztandarowych projektów i osiągnięć rządzących, Tyszka zapowiada, że nie dopuści do "cichego klepnięcia" umowy TTIP. Jego zdaniem umowa ta będzie szkodliwa dla polskiej gospodarki, a niektóre branże - jak spożywczą - doprowadzi do bankructwa. Tyszka zwraca też uwagę na wpisaną do TTIP niebezpieczną dominację wielkich korporacji utrwalających neoliberalny model gospodarki. Nawiasem mówiąc wicepremier Morawiecki jest wielkim zwolennikiem umowy TTIP.
W "Gazecie Wyborczej" były szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego Krzysztof Bondaryk wraca do tematu podsłuchiwania dziennikarzy. Gen. Bondaryk przekonuje, że nie było nielegalnego rozpracowywania ówczesnej opozycji, ani dziennikarzy. "Działanie, które Kamiński nazywa inwigilacją związane były z postępowaniami sprawdzającymi we współpracy z prokuraturą" - mówi gen. Bondaryk. W sprawie inwigilacji 30 dziennikarzy, w większości z redakcji "Rzeczpospolitej" winę przypisuje zaś samemu Kamińskiemu. "Niech szef CBA położy wszystkie materiały na stół. Albo niech powstanie komisja śledcza" - postuluje.