Reklama

Szułdrzyński: Gdy autorytety stają się hejterami

Dawno temu, gdy internet dopiero zaczynał podbijać świat i powstawały portale społecznościowe, niektórzy teoretycy uznali, że oto wirtualna rzeczywistość może się stać narzędziem, dzięki któremu nasza demokracja będzie lepsza. W sieci dyskusja będzie bardziej spluralizowana, będą się ścierać różne poglądy.

Publikacja: 11.07.2016 20:02

Szułdrzyński: Gdy autorytety stają się hejterami

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Rzeczywistość boleśnie zweryfikowała te marzenia. I jeśli mowa o demokratycznej rewolucji dzięki mediom społecznościowym, to nastąpiła ona na jednym poziomie: w internecie wszyscy są równi – ci wielcy i ci mali, znani i nieznani. Niestety, równi są głównie w tym, że – bez względu na to, czy są popularnymi dziennikarzami, początkującymi posłami czy ojcami polskiej transformacji – każdego w równym stopniu dopada gen hejterstwa.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Publicystyka
Konrad Szymański: Jaka Unia po szkodzie?
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy Polska naprawdę powinna bać się bardziej sojuszniczych Niemiec niż wrogiej jej Rosji?
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Reklama
Reklama