Łukasz Gadzała: Jak to na wojence ładnie...

Rząd PiS niewłaściwie identyfikuje największe zagrożenia dla bezpieczeństwa kraju. Te bowiem nie czają się poza naszymi granicami, lecz dojrzewają wewnątrz kraju - pisze publicysta.

Publikacja: 14.11.2021 21:00

„Im lepiej będziemy potrafili rozwiązywać konflikty i łagodzić  napięcia, tym bezpieczniejsze będą g

„Im lepiej będziemy potrafili rozwiązywać konflikty i łagodzić napięcia, tym bezpieczniejsze będą granice naszego państwa”

Foto: PAP

Chodzi o to, by wobec zewnętrznych zagrożeń wielokrotnie zwiększyć siły naszej armii, a nowa ustawa o obronie ojczyzny stwarza ku temu podstawy” – w ten sposób Jarosław Kaczyński zaprezentował projekt ustawy o obronie ojczyzny, która przewiduje zwiększenie liczebności armii nawet do 250 tys. żołnierzy. O reformach wojska Kaczyński mówił już od jakiegoś czasu, zresztą pomysł ten nie jest zawieszony w próżni. W środowisku skupionym wokół popularyzatora geopolityki Jacka Bartosiaka powstała niedawno koncepcja Armii Nowego Wzoru, wedle której wojsko miałoby być mniej liczne, za to lepiej przystosowane do wyzwań współczesnego pola walki. Kaczyński wprost odrzucił ten pomysł, ale zarówno on, jak i autorzy Armii Nowego Wzoru myślą w duchu znanej maksymy, która ostatnio znalazła się w retoryce prezesa PiS: chcesz pokoju, szykuj się do wojny.

Pozostało jeszcze 93% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy Polska naprawdę powinna bać się bardziej sojuszniczych Niemiec niż wrogiej jej Rosji?
Publicystyka
Adam Bielan i Michał Kamiński podłożyli ogień pod koalicję. Donald Tusk ma problem
Publicystyka
Marek Migalski: Dekonstrukcja rządu
Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama