[b]Rz: Dlaczego to właśnie jajko stało się wielkanocnym symbolem?[/b]
Robert Makłowicz: Człowiek znał jajko, odkąd zaczął hodować kury i zauważył, że z jajka wykluwa się pisklę. Stąd jajko jest w sposób oczywisty związane ze Zmartwychwstaniem. To znak odradzającego się życia. Ale na Wielkanoc mamy jeszcze jagnię, które symbolizuje Baranka Bożego. W Polsce na stołach pojawia się przede wszystkim jajko, ale w większości państw chrześcijańskich jagnię i jagnięcina są głównym daniem wielkanocnego obiadu. Jajko jest wygodne, bo można je podzielić na cząstki i zjeść po kawałku, ale pieczone jagnię to jest naprawdę coś.
[b]Niektórzy na Wielkanoc jedzą jajka pod wieloma postaciami.[/b]
Omlet z jajem czy suflet nie ma wymiaru symbolicznego, takiego jak jajko poświęcone i podzielone na cząstki. Potraw z jajek są tysiące, ale przecież nie chodzi o to, żeby jeść w święta same jajka. W Wigilię obowiązuje pewien kanon potraw, a na Wielkanoc poza babami, mazurkami i białą kiełbasą jest dowolność.
[b]Święcenie jaj to polska tradycja?[/b]