Podróż nim była spełnieniem marzeń. M/s „Batory” – synonim luksusu. I dowód, że okaleczony zaborami i wojnami kraj potrafi wypuścić na wody świata potężny i nowoczesny statek.
Siedmiopokładowy polski statek pasażerski M/s „Batory” – nazywany także Lucky Ship (statek szczęściarz), został zbudowany w 1935 roku we włoskiej stoczni, ale jego portem macierzystym stała się Gdynia. Osiągał szybkość 18 węzłów. Tonaż jednostki wynosił ponad 14 ton. Statek miał 160 m długości i 22 m szerokości.
Jednorazowo na pokład zabierał prawie 800 pasażerów i 350 osób załogi. Oprócz kabin pasażerskich na „Batorym” znajdowały się m.in.: czytelnia, jadalnia, pralnia, luksusowa przednia i tylna weranda, salon wielki, a nawet salonik damski, do którego miały wstęp jedynie panie.
Bilet w jedną stronę z Polski do Stanów Zjednoczonych (na tej trasie pływał najczęściej) kosztował 94,5 dolara, a w obie – 169 dolarów. Średnie miesięczne zarobki w Polsce w latach 30. wynosiły ok. 50 dol.
Jak czytamy w informacji dla podróżnych z roku 1936, dodatkowe opłaty były za: „przewiezienie psa bez względu na rasę 20 dolarów, a kota 5 dolarów”.