Teksty z lat 2005 – 2010, pomieszczone w tym zbiorze, są spełnieniem tego postulatu. Spełnieniem dokonanym piękną polszczyzną.
Nie ze wszystkim się z profesorem zgadzam. Na przykład ze zbyt demonicznym wyobrażeniem tytułowej post-polityki. To, co przedstawiane jest jako skończony projekt przebudowy świadomości Polaków, to często, szczególnie w wykonaniu polityków PO, dzieło chaosu, entropii, wzmacnianych słabością środowisk prawicowych. Ale jestem z Nowakiem, gdy toczy pełne pasji boje z zaborczością nowych barbarzyńców.
Jaki jest według niego idealny adept post-polityki? „To człowiek, który jednego dnia może oklaskiwać wsadzenie polskiej flagi w psie odchody, a drugiego wrzeć świętym oburzeniem na autora książki, który nie dość pochlebnie opisze Lecha Wałęsę, uznając to za obrazę legendy polskiej „Solidarności”.
Nieprzypadkowo tak mocno brzmią przestrogi profesora przed destrukcyjnymi zmianami w edukacyjnych, coraz uboższych kanonach Polaków. Ostatnia reforma oświaty jawi się w tym kontekście jako klęska. Podzielam w pełni tę obawę.
Może najciekawiej brzmią rozważania Nowaka na temat polityki wschodniej. Bywa on przedstawiany jako rzecznik utopijnej koncepcji cywilizowania Rosji. Tymczasem ten wielbiciel rosyjskiej literatury (może najciekawszy tekst jest poświęcony właśnie jej) wierzy po prostu w możliwość obrony przed moskiewskim samodzierżawiem wartości zachodniej kultury. Nie tylko zaprzecza schematowi prawicowego rusofoba, ale bierze z rosyjskiej tradycji to co najlepsze – demokratyczny nurt od dekabrystów, Hercena i Czechowa po Bukowskiego i współczesnych obrońców praw człowieka.