Skrzyżowanie ulic Bohdana Chmielnickiego i Iwana Franki znajduje się niemal w centrum ukraińskiej stolicy. To tam nad ranem 20 lipca 2016 r. doszło do wybuchu samochodu osobowego, którym do kijowskiego Radia Westi jechał dziennikarz Paweł Szeremet.
Z Ukrainą na dobre był związany, odkąd Rosja okupowała Krym, był jednym z nielicznych rosyjskich dziennikarzy, którzy odważyli się potępić publicznie ankesję. Odwagi Szeremetowi nie brakowało nigdy, pod koniec lat 90. trafił nawet do białoruskiego więzienia za reportaż o przemycie na białorusko-litewskiej granicy, który robił dla czołowej wtedy rosyjskiej stacji ORT. Został uwolniony, gdy ówczesny gospodarz Kremla Borys Jelcyn nie wpuścił samolotu białoruskiego przywódcy Aleksandra Łukaszenki do Rosji.
Szeremet urodził w Mińsku i tam w 1996 r. został najmłodszym na Białorusi redaktorem naczelnym, obejmując w wieku 25 lat stery w jednym z lokalnych dzienników. W Mińsku też został pochowany. Był chyba jedynym dziennikarzem, który zrobił karierę w Rosji, na Białorusi i Ukrainie. Trzy lata po jego morderstwie wiadomo jedynie tyle, że zabójcy pochodzą z jednego z tych krajów. Choć nawet i to nie jest pewne.
Apel do nowych władz
– Dlaczego podpalaczy sklepu Roshen znaleźli w ciągu czterech godzin, a podpalaczy magazynów broni i tych, którzy podłożyli bombę do samochodu Szeremeta, nie mogą znaleźć od kilku lat – pytał swojego oponenta w czasie debaty podczas wyborów prezydenckich Wołodymyr Zełenski. Złożonej bliskim zamordowanego dziennikarza obietnicy były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko (bardzo bogaty między innymi dzięki wspomnianej firmie Roshen, produkującej słodycze) nie dotrzymał i nie rozwiązał tej sprawy.
Teraz członkowie rodziny i koledzy po fachu oczekują, że zajmie się tym nowy prezydent. Odpowiedni apel do Zełenskiego wystosowano na sobotnim wiecu pamięci w Kijowie „Kto zabił Pawła Szeremeta", zorganizowanym m.in. przez znany portal Ukraińska Prawda. Apelowano, by zdymisjonował szefa MSW, prokuratora generalnego i szefa policji. Teraz już może to zrobić, po wygranych niedzielnych wyborach parlamentarnych dostał całkowitą władzę w państwie.