Galopująca inflacja cen żywności to jeden z najbardziej palących dziś problemów. Nawet o 7 proc. podrożała żywność wobec listopada 2018 r. Rekordzistą jest cukier, który w ciągu roku podrożał o 23 proc., a ceny wieprzowiny, warzyw i owoców skoczyły o kilkanaście procent.
Dlatego zaskakują wyniki comiesięcznego badania koszyka zakupowego, przedstawione właśnie przez ASM Sales Force Agency. Analitycy tej spółki prześwietlili go w głównych sieciach handlowych. Do koszyka trafił zestaw najpopularniejszych produktów szybkozbywalnych (nabiał, mięso, napoje, słodycze, alkohole, chemia domowa, kosmetyki). Za średni koszyk klient zapłaciłby w listopadzie 228,10 zł, o ponad 3 zł mniej niż w październiku. Co więcej, koszyk złożony z samych najdroższych produktów (gdyby ktoś ruszył na zakupy najdroższych produktów z koszyka w różnych sklepach) potaniał do 316,04 zł w listopadzie z 325,16 zł w październiku.
Czytaj także: Gry rozpychają się pod choinką. Kto wygrywa?
Analitycy zauważają, że ceny produktów w poszczególnych kategoriach potrafią różnić się między sklepami nawet o 30–40 procent. – Chemię domową i kosmetyki, ale też słodycze, mięso, ryby i wędliny w ekstremalnych przypadkach można nabyć za jedną trzecią ceny w innym sklepie – zauważają autorzy raportu. Różnice w cenach mrożonek i alkoholi sięgały nawet 46 procent. Najdroższe słodycze i używki były w e-sklepach. Wbrew renomie najtańsze okazały się zakupy nie w dyskontach, ale w tradycyjnych sklepach. Najdroższe były sklepy internetowe, zaraz za nimi dyskonty, w których zakupy były tylko o 13,5 proc. tańsze. Zaledwie o 0,5 proc. za nimi były hurtownie cash & carry. W listopadowym badaniu najtańsze zakupy analitycy zrobili w sklepach sieci Auchan, drugi był Kaufland, za nimi Makro, Biedronka zajęła czwarte miejsce. Badanie objęło 40 produktów tych samych marek i o tych samych gramaturach, w łącznie 50 sklepach stacjonarnych, internetowych oraz tzw. hybrydach (czyli sieciach prowadzących zarówno sprzedaż online, jak i offline). – Listopad i grudzień obfitują w promocje i wyprzedaże – stąd też niższa wartość badanego koszyka. Płacimy więcej, bo kupujemy więcej – komentuje Patryk Górczyński, dyrektor zarządzający ASM SFA.