Dzieło, które powstało podczas sezonowego zlecenia, zachowuje jego twórca

Przyjmując pracowników czasowych, automatycznie nie nabywasz praw do stworzonych przez nich utworów podczas zatrudnienia. Uzyskują je pracodawcy delegujący pracowników lub agencje pracy tymczasowej

Aktualizacja: 26.08.2009 07:27 Publikacja: 26.08.2009 06:57

Dzieło, które powstało podczas sezonowego zlecenia, zachowuje jego twórca

Foto: Fotorzepa, Dziennik Wschodni DzW Dziennik Wschodni

Od kilku lat wzrasta zapotrzebowanie na pracę czasową. W pojęciu tym mieści się zarówno praca tymczasowa regulowana [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=36CC8CA1B7A4449711E8194DEC608F04?id=170706]ustawą z 9 lipca 2003 r. o zatrudnianiu pracowników tymczasowych (DzU nr 166, poz. 1608 ze zm., dalej ustawa o pracownikach tymczasowych)[/link], jak i inne formy czasowego angażowania podwładnych, których formalnie zatrudnia kto inny. Chodzi tu w szczególności o delegowanie pracowników do wykonywania czynności określonych w umowie o pracę na rzecz innego podmiotu, w jego siedzibie i pod jego kierownictwem.

[srodtytul]Taniej i elastyczniej[/srodtytul]

O popularności tych form zatrudnienia decydują głównie niższe koszty oraz większa elastyczność w zatrudnianiu. Praca o charakterze czasowym rozpowszechniona jest m.in. w branży IT (tzw. body shopping, body leasing lub wynajem pracowników). Niestety, przy podejmowaniu decyzji o wykorzystaniu takiej formy zatrudnienia pracodawcy często zapominają o zagwarantowaniu sobie nabycia praw do utworów tworzonych przez zaangażowanych czasowo podwładnych. Tymczasem wszelkie niedociągnięcia w tym zakresie mogą być dla pracodawcy kosztowne. Przykładowo, gdy pracownik tymczasowy zgłosi roszczenia wynikające ze współautorstwa oprogramowania, w którego przygotowaniu uczestniczył jako wynajęty specjalista.

[srodtytul]Ważna zasada ogólna[/srodtytul]

Zgodnie z art. 12 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=A70E95E76D8768FFB537C1F2FF5006A5?id=181883]ustawy z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (dalej prawo autorskie) [/link]pracodawca, którego pracownik stworzył utwór w wyniku wykonywania obowiązków ze stosunku pracy, nabywa autorskie prawa majątkowe z chwilą przyjęcia dzieła. Nabycie praw do utworu następuje z mocy tego przepisu bez potrzeby umieszczenia specjalnego postanowienia w umowie o pracę. Regulacja ta odnosi się jednak tylko do utworów stworzonych w ramach stosunku pracy między pracodawcą a jego pracownikiem.

Czy zatem utwory stworzone przez pracownika tymczasowego lub oddelegowanego do wykonywania pracy u innego pracodawcy będą utworami tworzonymi w ramach stosunku pracy według tego przepisu? A jeśli tak, to któremu pracodawcy przypadną autorskie prawa majątkowe do takich dzieł: macierzystego, z którym pracownik zawarł angaż, czy tego, u którego pracownik faktycznie wykonuje pracę (tzw. pracodawca użytkownik)?

Zgodnie z art. 22 kodeksu pracy o stosunku pracy można mówić wówczas, gdy pracownik zobowiązuje się wykonywać pracę określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w wyznaczonym przez niego miejscu i czasie, a pracodawca – zatrudnić pracownika za wynagrodzeniem.

W tych wypadkach prawa i obowiązki pracodawcy są faktycznie rozdzielone między dwa podmioty, co szczególnie wyraźnie widać u pracowników tymczasowych. Umowę o pracę tymczasową zawierają bowiem agencja pracy tymczasowej (APT) i tzw. czasownik. Ale pracownik tymczasowy z założenia wykonuje pracę nie dla agencji, lecz na rzecz i pod kierownictwem pracodawcy, do którego został skierowany. A pracodawcę użytkownika i pracownika tymczasowego nie wiąże jakakolwiek umowa.

Nie ma żadnych powodów, aby ta relacja, w ramach której praca wykonywana dla innego pracodawcy niż ten, z którym zawarto angaż, nie mogła być traktowana jako stosunek pracy w rozumieniu kodeksu pracy. Wątpliwości, które dotyczyć mogą głównie pracy tymczasowej, rozwiewa art. 5 ustawy o pracownikach tymczasowych. Zgodnie nim do APT i pracodawcy użytkownika stosuje się przepisy prawa pracy dotyczące pracodawcy, a do pracownika tymczasowego te o pracowniku. Z kolei art. 12 prawa autorskiego odnosi się do wszelkich umów o pracę, niezależnie od podstawy ich nawiązania, czyli także do tej o pracę tymczasową.

[srodtytul]Nabywca nie taki oczywisty[/srodtytul]

Udzielenie odpowiedzi na pytanie, kto nabywa prawa do utworów stworzonych w ramach relacji pracy czasowej, nie jest już takie łatwe, zwłaszcza przy pracy tymczasowej. Z jednej strony umowę o pracę tymczasową zawierają pracownik i APT i to agencji powinno przypaść miano pracodawcy. Z drugiej – APT przekazuje znaczącą część swoich praw i obowiązków osobie trzeciej, czyli pracodawcy użytkownikowi. Zgodnie z art. 14 ustawy o pracownikach tymczasowych „pracodawca użytkownik wykonuje obowiązki i korzysta z praw przysługujących pracodawcy, w zakresie niezbędnym do organizowania pracy z udziałem pracownika tymczasowego”.

W literaturze (U.Jackowiak, red., M.Piankowski, J.Stelina, W.Uziak, A.Wypych-Żywicka, M.Zieleniecki, „Kodeks pracy z komentarzem”, Fundacja Gospodarcza, 2004) wskazano, że z prawa pracy nie wynika obowiązek bezpośredniego kierowania przez pracodawcę wykonywania pracy przez pracownika. Uprawnienie to wolno przekazać innemu podmiotowi na podstawie umowy cywilnej, ale nie zmienia to zasadniczej relacji między takim pracodawcą a jego pracownikiem. Podwładny wykonuje bowiem nadal pracę na rzecz swojego pracodawcy, ponieważ chociażby w sposób pośredni zawłaszcza on jej rezultaty (otrzymuje umówione wynagrodzenie za wypożyczenie pracownika).

Podobnie wypowiedzieli się K.Jaśkowski, E.Maniewska („Kodeks pracy. Komentarz. Ustawy towarzyszące z orzecznictwem. Europejskie prawo pracy z orzecznictwem”, tom I, Lex 2007, wyd. VI). Opowiedzieli się za traktowaniem APT jako pracodawcy, który skupia w swoim ręku wszystkie prawa i obowiązki z tego tytułu, przekazując je pracodawcy użytkownikowi tylko w takim zakresie, w jakim wynika to z ustawy o pracy tymczasowej (np. z jej art. 14) lub za zgodą pracownika.

Zatem pracodawcą w rozumieniu prawa pracy w stosunku pracy tymczasowej jest APT, a przy oddelegowaniu pracowników do wykonywania zajęcia u innego pracodawcy – ich macierzysty pracodawca. Odnosząc to do art. 12 prawa autorskiego, należy uznać, że autorskie prawa majątkowe do utworów stworzonych przez pracownika tymczasowego nabywa jego pracodawca, czyli APT. U oddelegowanych prawa do utworów przez nich stworzonych posiądzie pracodawca macierzysty, choćby utwory były stworzone pod kierunkiem innego pracodawcy, do którego zostali skierowani.

[srodtytul]Ze specjalną klauzulą[/srodtytul]

Aby nabyć prawa do utworów, koniecznie trzeba umieścić odpowiednią klauzulę w umowie między pracodawcą zatrudniającym pracowników czasowych i APT lub pracodawcą delegującym.

Nie ma przepisów, które ustalałyby postanowienia umowy dotyczącej delegowania pracowników. Jeśli więc zabraknie w niej klauzuli o prawach autorskich, zachowa je pracodawca delegujący. Art. 9 ustawy o pracownikach tymczasowych zawiera minimalną treść umowy zawieranej między APT i pracodawcą użytkownikiem. Pomija jednak postanowienia o prawach autorskich. Także i w tym wypadku tylko od inicjatywy stron zależy umieszczenie takiej klauzuli w umowie, tak aby pracodawca użytkownik nabył od agencji autorskie prawa majątkowe do utworów stworzonych przez czasownika. Jeśli nie będzie takiego postanowienia, prawa do utworów pozostaną własnością APT.

Najczęściej strony takich umów nie regulują tej kwestii i w konsekwencji prawa autorskie zachowuje agencja lub delegujący pracodawca. Zazwyczaj strony nie są tego świadome lub błędnie zakładają, że ustawowe nabycie autorskich praw majątkowych na podstawie art. 12 prawa autorskiego obejmuje także pracodawców użytkowników.

[srodtytul]Inny związek z agencją[/srodtytul]

Ustawę o pracownikach tymczasowych stosujemy też do osób, z którymi APT zawarła umowę cywilnoprawną (na podstawie art. 26 ust. 2 ustawy o pracownikach tymczasowych). Dopuszczalność stosowania takich umów do zatrudnienia pracowników tymczasowych była i jest przedmiotem wielu kontrowersji, ale w praktyce ponad połowa takich osób jest przyjmowana na takie kontrakty (według danych resortu pracy za 2004 r.).

U skierowanych do pracy tymczasowej, z którymi APT zawarła umowę cywilną bez klauzuli o przeniesieniu autorskich praw majątkowych do utworów, nie powinno być jakichkolwiek wątpliwości, że osoby takie zachowują prawa do wszystkich stworzonych przez siebie utworów. Przy ocenie prawnej nie ma znaczenia, że utwory te wykonane zostały pod kierunkiem i na rzecz pracodawcy użytkownika. Do przeniesienia autorskich praw majątkowych stosuje się bowiem ogólne zasady prawa autorskiego. Z nich po pierwsze wynika, że skoro brakuje wyraźnego postanowienia o przeniesieniu prawa, przyjmuje się, że twórca udzielił co najwyżej licencji. Po drugie twórcy należy się odrębne wynagrodzenie za jej udzielenie. W tym wypadku nie tylko pracodawca użytkownik nie nabywa praw do utworów, ale nie nabędzie ich również agencja, co w razie podniesienia roszczeń przez czasownika może sprawić obu stronom wiele problemów.

[i]Autor jest radcą prawnym, partnerem w kancelarii Wierzbowski Eversheds[/i]

Od kilku lat wzrasta zapotrzebowanie na pracę czasową. W pojęciu tym mieści się zarówno praca tymczasowa regulowana [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=36CC8CA1B7A4449711E8194DEC608F04?id=170706]ustawą z 9 lipca 2003 r. o zatrudnianiu pracowników tymczasowych (DzU nr 166, poz. 1608 ze zm., dalej ustawa o pracownikach tymczasowych)[/link], jak i inne formy czasowego angażowania podwładnych, których formalnie zatrudnia kto inny. Chodzi tu w szczególności o delegowanie pracowników do wykonywania czynności określonych w umowie o pracę na rzecz innego podmiotu, w jego siedzibie i pod jego kierownictwem.

Pozostało 92% artykułu
Podatki
Nierealna darowizna nie uwolni od drakońskiego podatku. Jest wyrok NSA
Samorząd
Lekcje religii po nowemu. Projekt MEiN pozwoli zaoszczędzić na katechetach
Prawnicy
Bodnar: polecenie w sprawie 144 prokuratorów nie zostało wykonane
Cudzoziemcy
Rząd wprowadza nowe obowiązki dla uchodźców z Ukrainy
Konsumenci
Jest pierwszy wyrok ws. frankowiczów po głośnej uchwale Sądu Najwyższego
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił