To wniosek z czwartkowego wyroku warszawskiego Sądu Apelacyjnego.
Orzeczenie przez sąd bezskuteczności oznacza, że wierzyciel, na którego rzecz zapadł taki wyrok, może traktować umowę jako niebyłą. Gdy dotyczy to np. sprzedanej nieruchomości, może on wystąpić do komornika o jej zlicytowanie (mimo że jest już w innych rękach) i zaspokoić się z uzyskanej ceny. Co się jednak dzieje, gdy w trakcie procesu dług został częściowo spłacony?
Kwestia ta wynikła w sprawie z powództwa śląskiej spółki Jatex przeciwko Hannie D. z Białegostoku. Spółka wystąpiła o stwierdzenie bezskuteczności umowy podziału majątku dorobkowego, w której mąż Hanny D. przekazał jej dom – najbardziej cenny składnik wspólnego majątku, sam właściwie nic nie otrzymując. Tymczasem zalegał on Jateksowi ponad 600 tys. zł (za dostawy materiałów budowlanych).
Sąd okręgowy orzekł bezskuteczność: było dla niego jasne, że podział majątku pogarszał sytuację majątkową męża (dłużnika). Spółka skorzystała ze skargi pauliańskiej – art. 527 kodeksu cywilnego. Mówi on, że jeśli na skutek czynności prawnej dłużnika dochodzi do pokrzywdzenia wierzyciela, a inna osoba uzyskała korzyść majątkową, wierzyciel może żądać uznania czynności za bezskuteczną. Musi wtedy wykazać, że dłużnik działał ze świadomością pokrzywdzenia wierzycieli, a beneficjent transakcji o tym wiedział lub przy zachowaniu należytej staranności mógł się dowiedzieć.
Łatwiejsza dowodowo jest sytuacja, gdy korzyść uzyskała osoba bliska dłużnika (ktoś z rodziny), wtedy domniemywa się, że wiedziała ona o pokrzywdzeniu.