Kilka lat temu zaginął mój mąż. Sąd orzekł o uznaniu go za zmarłego. Ja odrzuciłam spadek. Przed zaginięciem mąż złożył oświadczenie, że przychody ze sprzedaży naszego wspólnego mieszkania przeznaczy w ciągu najbliższych dwóch lat na cele mieszkaniowe. Niestety, tego zobowiązania nie spełnił. Teraz urząd skarbowy skontrolował mnie i nakazał zapłatę podatku oraz odsetek za zwłokę. Czy powinnam zapłacić całość, czy połowę podatku i odsetek?
– pyta czytelniczka.
Zakładamy, że od opisanej przez czytelniczkę sytuacji nie minęło jeszcze pięć lat, licząc od końca roku, w którym należało zapłacić podatek (czyli nie doszło jeszcze do przedawnienia).
Regułą jest, że dochody małżonków podlegają odrębnemu opodatkowaniu (wynika to z art. 6 ust. 1 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych). Każdy z małżonków odpowiada więc za własne zobowiązania wobec fiskusa. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy małżonkowie złożą wspólne zeznanie podatkowe, czyli rozliczą się łącznie zgodnie z art. 6 ust. 2 ustawy o PIT. Wtedy ponoszą solidarną odpowiedzialność za zobowiązania podatkowe (art. 92 § 3 ordynacji podatkowej).
Nie dotyczy to dochodów ze sprzedaży nieruchomości nabytych przed 2007 r., bo te były (i wciąż są) opodatkowane podatkiem zryczałtowanym (10-procentowym) i nie łączy się ich z przychodami z innych źródeł. W tym wypadku aktualna pozostaje zatem zasada, że każdy z małżonków odpowiada tylko za własne zobowiązania wobec fiskusa.