Rozwód: wspólnie zbudowany lub rozbudowany dom nie zawsze do podziału

Pozwolenie na budowę wydane na oboje małżonków w żaden sposób nie zmienia ich praw majątkowych. Jeśli przed budową nieruchomość była własnością jednego małżonka, to nawet wspólnie zbudowany lub rozbudowany budynek będzie należał tylko do niego

Aktualizacja: 15.07.2012 09:00 Publikacja: 15.05.2012 16:00

Jeśli żona otrzymała dom w darowiźnie, to nie musi dzielić się nim z mężem po rozwodzie, nawet jeśli

Jeśli żona otrzymała dom w darowiźnie, to nie musi dzielić się nim z mężem po rozwodzie, nawet jeśli i on finansował jego utrzymanie, remont czy rozbudowę

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Czy w związku z rozwodem muszę podzielić się z byłym mężem domem, który otrzymałam aktem darowizny przed ślubem? Dom ten rozbudowuję, tylko za swoje pieniądze (otrzymałam kredyt). Pozwolenie na rozbudowę jest jednak na mnie i męża. Czy mam kontynuować rozbudowę i jak dom ten będzie między nas podzielony?

– pyta czytelniczka

Nieruchomości otrzymane przez małżonka w drodze darowizny zarówno przed ślubem jak i po ślubie należą do jego majątku osobistego tj.  stanowią jego wyłączną własność. Inaczej może być tylko wtedy, gdy zachodzą dodatkowe okoliczności , np.:

-  darując nieruchomość osobie pozostającej w związku małżeńskim, darczyńca zaznaczył w akcie darowizny, że ma ona wejść do majątku wspólnego małżonków (art. 33 pkt 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, dalej k.r.o.),

- małżonek rozszerzył wspólność majątkową małżeńską o nieruchomość, która przypadła mu z tytułu darowizny, ale tylko tej przedślubnej (art. 49 § 1 pkt 1 k.r.o.)

- obdarowany małżonek sam później podarował udziały w nieruchomości drugiemu małżonkowi.

Jeśli w przypadku czytelniczki nie zaszły takie okoliczności, to nadal jest ona jedyną właścicielką nieruchomości. Również w razie rozwodu nie wchodzi ona w skład majątku podlegającego podziałowi. Były mąż może jedynie domagać się podziału przedmiotów zwykłego urządzenia domowego służących do użytku obojga małżonków (telewizor, pralka, meble) oraz zwrotu nakładów, które poczynił na majątek osobisty byłej żony, np. na rozbudowę domu (art. 45 § 1 k.r.o.). Powinien jednak być przygotowany na to, że w razie sporu trzeba będzie udowodnić ich poniesienie i wysokość.

Jeśli  jednak  mąż czytelniczki nie ma tytułu współwłasności do domu, to powstaje pytanie, jak to się stało, że pozwolenie na rozbudowę wydano również na jego nazwisko?

Decyzja administracyjna o pozwoleniu na budowę czy rozbudowę wydawana jest osobie posiadającej prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Samo pokrewieństwo czy powinowactwo  z właścicielem nieruchomości, ani też zameldowanie czy zamieszkiwanie w budynku, nie dają tytułu do dysponowania nieruchomością na cele budowlane. Zgodnie z art. 3 pkt 11 prawa budowlanego pod tym pojęciem rozumieć należy  tytuł prawny wynikający z prawa własności, użytkowania wieczystego, zarządu, ograniczonego prawa rzeczowego (np. użytkowanie, służebność) albo stosunku zobowiązaniowego, przewidującego uprawnienia do wykonywania robót budowlanych.

Z przepisu tego wynika, że inwestorem może być również  osoba niebędąca właścicielem ani współwłaścicielem nieruchomości. Wystarczy, że z właścicielem  łączy ją stosunek zobowiązaniowy, czyli umowa, przewidująca uprawnienia do wykonywania robót budowlanych.  Jak stwierdził Sąd Najwyższy każda umowa cywilnoprawna, na podstawie której właściciel (użytkownik wieczysty) upoważnił inny podmiot do zabudowy własnego gruntu, tworzy stosunek zobowiązaniowy w rozumieniu art. 353 § 1 kodeksu cywilnego i daje prawo do dysponowania nieruchomością na cele budowlane (wyrok NSA z 24 stycznia 2007 r., II OSK 211/06).

Czytelniczka mogła zatem wydać mężowi zgodę na dysponowanie nieruchomością na cele budowlane.  Zgody takiej nie trzeba nawet dołączać do oświadczenia o prawie do dysponowania nieruchomością na cele budowlane, lecz dla celów dowodowych – choćby wtedy właśnie, gdy dojdzie do sporu między inwestorami -  powinna mieć formę pisemną. W ten sposób decyzja o pozwoleniu na budowę mogła być wydana także na nazwisko męża.

Nie wywołuje ona jednak żadnych skutków cywilnoprawnych tj. nie ingeruje w prawo własności przysługujące czytelniczce do gruntu i budynków wybudowanych na tym gruncie.

Czy w związku z rozwodem muszę podzielić się z byłym mężem domem, który otrzymałam aktem darowizny przed ślubem? Dom ten rozbudowuję, tylko za swoje pieniądze (otrzymałam kredyt). Pozwolenie na rozbudowę jest jednak na mnie i męża. Czy mam kontynuować rozbudowę i jak dom ten będzie między nas podzielony?

– pyta czytelniczka

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów