Związki partnerskie: interesy dzieci, gdy rodzice nie są małżeństwem

Proponując "trzeci" stan cywilny: związku partnerskiego, należałoby pomyśleć o problemach i interesach dzieci w tych związkach - mówi adwokat Roman Nowosielski w rozmowie z Markiem Domagalskim

Publikacja: 13.02.2013 12:10

Związki partnerskie: interesy dzieci, gdy rodzice nie są małżeństwem

Foto: ROL

Spory o związki partnerskie koncentrują się na kwestiach ideologicznych i konstytucyjnych, tymczasem uchwalenie ustawy to jedno a stosowanie jej to drugie. Powstałby przecież trzeci stan cywilny? Co więcej w związkach takich mogą się znaleźć się dzieci, czy to ze związku czy niejako wniesione przez partnera.

Owszem. Projekt ustawy o umowie związku partnerskiego nie reguluje szeregu problemów, które będą one miały ogromne znaczenie dla funkcjonowania tego „trzeciego" stanu cywilnego w praktyce. Już z definicji  związku (mówię o projekcie posłów PO)  wynika, że ma dotyczyć wyłącznie osób zawierających umowę związku partnerskiego w zakresie stosunków osobistych, majątkowych i spadkowych z całkowitym pominięciem spraw dotyczących ewentualnych dzieci, które w takim związku mogą się pojawić.

Czy i jak ich interesy są zabezpieczone ?

Niestety nie są chronione. Z punktu widzenia praw małoletnich, projekt nie gwarantuje stabilizacji ich sytuacji życiowej w ramach faktycznie funkcjonującej rodziny. W art. 16 projektu przewiduje się bowiem uproszczony sposób rozwiązania umowy związku partnerskiego, poprzez zgodne oświadczenia woli stron o rozwiązaniu tej umowy złożonych przed kierownikiem USC, bądź nawet rozwiązanie tej umowy przez sąd w razie stwierdzenia ustania stałego pożycia przez okres nie krótszy niż 3 miesiące. W kolejnym art. 17 wyraźnie stwierdzono,  że w przypadku rozwiązania umowy przez sąd, sąd nie bada i nie orzeka  o winie i przyczynieniu się do ustania stałego pożycia, a bada jedynie okres ustania stałego pożycia wynoszący nie mniej niż 3 miesiące. W tej sprawie w ogóle nie będzie rozważał, czy rozwiązanie umowy związku partnerskiego będzie miało, jeżeli tak, to jaki wpływ na dobro wspólnych małoletnich dzieci.

W przypadku małżeństwa sąd może odmówić udzielenia rozwodu ze względu na dobro wspólnych małoletnich dzieci, dzieci są chronione w sposób szczególny.

Formuła rozwiązania umowy związku partnerskiego wprowadza szczególny indyferentyzm moralny, ponieważ sąd nie będzie badał ani winy w zaistnieniu ustania pożycia ani jego powodów. Oznacza to w praktyce, że osoba, która nawet w sposób absolutnie nagannym zachowaniem spowoduje rozpad związku partnerskiego, nie poniesie żadnych konsekwencji, nie będzie nigdy oceniona  z punktu widzenia zasad współżycia społecznego. Zgodnie z KRiO sąd nie udziela rozwodu, jeżeli domaga się go osoba wyłącznie winna rozpadu pożycia,  bądź gdy orzeczenie rozwodu było by całkowicie sprzeczne z zasadami współżycia społecznego.

Jak pan ocenia uregulowanie kwestii przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny partnerskiej.

W KRiO jest to wyraźnie uregulowane w art.27, natomiast w projekcie (art. 8)  mówi się jedynie ogólnie o wzajemnej pomocy, wsparciu moralnym i osobistym oraz o współdziałaniu dla dobra związku partnerskiego. Nie dokonuje się rozróżnienia sytuacji, w której jedno z partnerów poświęca się wychowaniu dzieci i pracy we wspólnym gospodarstwie domowym, a drugie dostarcza środków majątkowych do utrzymania rodziny. Skoro w projekcie pomija się w ogóle kwestie dzieci, to można wyobrazić sobie jako zgodną z prawem taką sytuację, że jedne z partnerów nie będzie chciał przyczyniać się do utrzymania drugiego, który nie pracuje i poświęca się wychowaniu dzieci. Kodeks rodzinny gwarantuje takiemu małżonkowi bezpieczeństwo i jemu i dzieciom przez nakaz wypłaty wynagrodzenia do rąk współmałżonka. Co więcej, nawet w przypadku orzeczenia separacji taka sytuacja może mieć miejsce, a więc świadczenie na rzecz współmałżonka, który wychowuje dzieci.

Projekt przewiduje jednak alimenty na rzecz partnera.

Jest to jednak regulacja niedoskonała, ponieważ dotyczy tylko okresu trzyletniego. KRiO przewiduje natomiast taki obowiązek na czas co najmniej 5 lat a nawet dłużej, a bezterminowo gdy ciąży on na małżonku winnym rozpadu pożycia. W wyroku rozwodowym sąd może uznać alimenty także na rzecz współmałżonka. Ujęcie tych wszystkich kwestii w jednym orzeczeniu, w pakiecie ułatwia sytuację prawną współmałżonka i dzieci, a pamiętać należy, że w przypadku orzekania o wspólnym mieszkaniu preferowane są potrzeby dzieci i współmałżonka, któremu powierza się wykonywanie władzy rodzicielskiej.

Odnoszę wrażenie, że pan mecenas chciałby upodobnić związki partnerskie do małżeństwa, a z tego powodu są one przecież krytykowane.

Nie chodzi mi o z zrównanie tych instytucji, ale to, że umowa związku partnerskiego tworząc nową instytucję w zakresie praw stanu cywilnego powinna o tych problemach, w szczególności interesach dzieci, pamiętać, aby nie dopuścić do sytuacji sankcjonowania prawnej nieodpowiedzialności nielojalnych partnerów. Tym bardziej, że ze względu na brak więzi miedzy jednym z partnerów w rodziną drugiego. Na skutek zawarcia umowy związków partnerskich  nie powstaje bowiem  miedzy partnerem a jego rodziną tzw. powinowactwo.

Spory o związki partnerskie koncentrują się na kwestiach ideologicznych i konstytucyjnych, tymczasem uchwalenie ustawy to jedno a stosowanie jej to drugie. Powstałby przecież trzeci stan cywilny? Co więcej w związkach takich mogą się znaleźć się dzieci, czy to ze związku czy niejako wniesione przez partnera.

Owszem. Projekt ustawy o umowie związku partnerskiego nie reguluje szeregu problemów, które będą one miały ogromne znaczenie dla funkcjonowania tego „trzeciego" stanu cywilnego w praktyce. Już z definicji  związku (mówię o projekcie posłów PO)  wynika, że ma dotyczyć wyłącznie osób zawierających umowę związku partnerskiego w zakresie stosunków osobistych, majątkowych i spadkowych z całkowitym pominięciem spraw dotyczących ewentualnych dzieci, które w takim związku mogą się pojawić.

Pozostało 84% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów