Jednakże, co ważne, zaspokajanie potrzeb materialnych rodziny może polegać także, w całości i części, na osobistych staraniach o wychowanie dzieci i na pracy we wspólnym gospodarstwie domowym. Tak jednoznacznie rozstrzyga tę kwestię kodeks rodzinny i opiekuńczy (k. r. o.).
Niezależnie od ustroju majątkowego panującego miedzy małżonkami, a więc także w razie rozdzielności majątkowej, w tym powstałej wskutek intercyzy, oboje małżonkowie solidarnie odpowiadają za zobowiązania zaciągnięte przez jednego z nich w sprawach wynikających z zaspokojenia zwykłych potrzeb rodziny (art. 30 k. r. o.).
Starania o wychowanie dzieci i praca w domu mają wedle k.r.o. taką samą wartość jak praca zarobkowa służąca zapewnieniu materialnego bytu rodziny. Ma to istotne znaczenie w razie rozwodu czy separacji, gdy przychodzi do podziału majątku. To, że majątek wspólny powstał wyłącznie z pracy zarobkowej męża, nie uszczupla praw żony do równego udziału w nim.
Jeśli małżonek odmawia łożenia na rodzinę, drugi może wystąpić do sądu rodzinnego o przyznanie mu odpowiednich środków.
W istocie sytuacja jest taka jak w wypadku dochodzenia alimentów, z tym że sąd może określić kwoty należne nie poszczególnym członkom rodziny, ale całej rodzinie. Są to więc swego rodzaju alimenty zbiorowe. Ustalając ich wysokość, sąd uwzględni to, że małżonkowie, a także ich dzieci, mają co do zasady prawo do podobnej stopy życiowej. W tym wypadku bierze się pod uwagę nie tylko np. dochody z pracy, ale także inne dochody, w tym z majątku osobistego, np. z wynajmu mieszkania odziedziczonego przez męża.