Zdaniem parlamentarzystów Polskiego Stronnictwa Ludowego powoduje to nierówność dysponentów grobów wobec prawa. - Dodatkowo w przypadku braku dalszych osób uprawnionych do grobu (np. braku posiadania dzieci i innych krewnych przez ostatniego dysponenta grobu) zarządca cmentarza nie jest uprawniony do jakichkolwiek czynności wobec grobu. Groby takie podlegają więc degradacji – podnoszą posłowie.
W uzasadnieniu projektu nowelizacji wyjaśniają, iż ustawodawca pierwotnie nie zwrócił uwagi na ten fakt, co było wynikiem ówczesnej struktury cmentarzy, na których przeważały groby ziemne. Groby murowane, katakumby i kolumbaria były ewenementem. Aktualnie groby ziemne stanowią na nich mniejszość. Nadal następuje również ich marginalizacja. - Niezbędne jest więc zastosowanie w stosunku do grobów murowanych oraz nisz rozwiązań prawnych analogicznych do grobów ziemnych – uważają autorzy projektu.
W separacji
Istotną zmianą jest wyłączenie prawa do pochowania zwłok małżonka pozostającego w separacji. Aktualnie prawo do pochowania zmarłego służy w pierwszej kolejności małżonkowi, w tym separowanemu. Ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych nie zna pojęcia separacji. Tymczasem art. 614. § 1. Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego stanowi, że „Orzeczenie separacji ma skutki takie jak rozwiązanie małżeństwa przez rozwód, chyba że ustawa stanowi inaczej". - Zasadne zatem wydaje się z katalogu osób uprawnionych do pochowania zmarłego usunięcie małżonka separowanego – wskazują posłowie.
W dalszej kolejności proponują oni wprowadzenie „obserwacji zwłok" oraz skrócenie długości przechowywania zwłok w mieszkaniu. „Obserwacja zwłok" polegająca na zakazie ich pochowania, poddania autopsji, balsamacji, spopielenia oraz umieszczenia w chłodni przed upływem 24 godzin od chwili zgonu jest rozwiązaniem znanym prawodawstwu innych krajów Unii Europejskiej. - Celem takiego rozwiązania jest zapobieżenie ewentualnemu doprowadzeniu do śmierci osoby, która pozostaje w tzw. stanie śmierci klinicznej – czytamy w projekcie.
Nisze i groby urnowe
Posłowie chcą też rozszerzyć katalog dopuszczalnych miejsc pochowania poprzez dodanie nisz oraz grobów urnowych. - Takie miejsca pochówku istnieją aktualnie, jednak nie znalazło to dotąd wyraźnego uwzględnienia w obowiązującej ustawie – wskazują. Ich zdaniem ważne jest również zastrzeżenie, że poza pochowanie na terenie kościołów lub świątyń jedynym właściwym miejscem spoczynku człowieka po śmierci, czy to w trumnie, czy to też po spopieleniu w urnie, jest grób, katakumby lub kolumbarium umiejscowione na cmentarzu. - Tylko te miejsca dają gwarancję poszanowania czci zmarłego, podtrzymania jego pamięci, ochrony przed profanacją oraz równego dostępu do niego wszystkich osób. Tylko grób, katakumby lub kolumbarium na cmentarzu daje nam rękojmię równego dostępu wszystkich osób do doczesnych szczątków zmarłego oraz ochrony jego pamięci i czci – wyjaśniają parlamentarzyści PSL.
W projekcie znalazł się też zapis dotyczący lekarza, który powinien być zobowiązany do ustalenia zgonu i jego przyczyn. Aktualnie lekarzem tym jest lekarz leczący chorego w ostatniej chorobie. Jak tłumaczą w uzasadnieniu posłowie, taki zapis może być zasadny jedynie w przypadku zgonu w szpitalu. Poza szpitalem lekarzem przybywający na miejsce zgonu, najczęściej lekarz pogotowia ratunkowego. W opinii autorów nowelizacji, powoduje to trudności w uzyskaniu przez bliskich zmarłego karty zgonu, która będzie uprawniać ich do zgłoszenia zgonu w Urzędzie Stanu Cywilnego, a w dalszej konsekwencji umożliwi pochowanie. - Rodziny osób zmarłych nie znają często lekarzy leczących zmarłego w ostatniej chorobie, często też lekarz taki po prostu nie istnieje. Nie jest nim z pewnością lekarz pierwszego kontaktu (tzw. lekarz rodzinny) – uważają posłowie. - Doświadczenie i zasady prawidłowego rozumowania wskazują, że lekarzem, który ustala zgon i jego przyczynę powinien być lekarz, który faktycznie stwierdził zgon – dodają.