Procedura egzekucji zobowiązań alimentacyjnych zostanie uproszczona. Zajmą się nią wyłącznie komornicy. To najważniejsze z założeń nowelizacji ustaw o pomocy osobom uprawnionym do alimentów oraz o świadczeniach rodzinnych, przyjętych wczoraj przez Radę Ministrów.
– Dotychczasowe ściąganie zobowiązań w trybie administracyjnym nie przynosiło zadowalających rezultatów. Koszty postępowania przewyższały kwotę wyegzekwowanych należności. Dzięki zmianom ściąganie alimentów będzie efektywniejsze – tłumaczy Władysław Kosiniak-Kamysz, minister pracy i polityki społecznej.
Z danych przedstawionych przez ministerstwo wynika, że odzyskiwane przez komornika kwoty przewyższają zazwyczaj kilkakrotnie te ściągnięte przez gminę. Tak np. w 2012 r. w województwie lubuskim środki uzyskane z egzekucji sądowej wyniosły 5 274 364 zł, a z administracyjnej – zaledwie 182 366 zł. Gminy poniosły przy tym koszty 555 505 zł.
Dłużnicy nadal jednak będą ukrywali majątek. Beata Mirska-Piworowicz, prezes stowarzyszenia „Damy radę", twierdzi nawet, że rezygnacja z egzekucji administracyjnej to oszczędzanie kosztem dzieci, bo pracownik urzędu jest bliżej mieszkańców i wie, jakimi środkami może dysponować niesolidny rodzic.
Uproszczona ma zostać także procedura przekazywania odzyskanych należności. 40 proc. będzie trafiało do gminy wierzyciela, a pozostałe 60 proc. wraz z odsetkami będzie otrzymywał budżet państwa. Obecnie gmina zamieszkania wierzyciela i gmina zamieszkania dłużnika muszą dzielić miedzy siebie 40 proc. wyegzekwowanej kwoty.