Sąd ubezwłasnowolnił matkę dwójki dzieci. RPO złożył skargę kasacyjną

Sąd ubezwłasnowolnił częściowo matkę dwojga dzieci. Uznał, że potrzebuje ona pomocy do prowadzenia jej spraw wobec niepełnosprawności intelektualnej.

Publikacja: 25.06.2019 11:02

Sąd ubezwłasnowolnił matkę dwójki dzieci. RPO złożył skargę kasacyjną

Foto: Adobe Stock

Tymczasem samodzielnie podejmuje ona decyzje, np. rozstanie z przemocowym partnerem, wynajem mieszkania, zapisanie dziecka do szkoły. Po ubezwłasnowolnieniu straci zaś władzę rodzicielską nad dziećmi - które według biegłych nadają sens jej życiu. W ocenie RPO ubezwłasnowolnienie kobiety narusza jej konstytucyjne prawa, a odpowiednim wsparciem byłby kurator dla osoby niepełnosprawnej.

Czytaj także: Ubezwłasnowolnienie całkowite trzeba znieść - pisze RPO do TK

Rzecznik Praw Obywatelskich złożył skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, wnosząc o uchylenie ubezwłasnowolnienia pani Joanny i zwrot sprawy sądowi odwoławczemu. W uzasadnieniu powołuje się na Konstytucję, orzecznictwo SN, Konwencję ONZ o prawach osób niepełnosprawnych.

Rzecznik uznał, że decyzja sądu zbyt głęboko ingeruje w życie rodzinne pani Joanny. Odbiera jej bowiem prawo do wypełniania podstawowej dla niej roli - matki, z którą sobie prawidłowo radzi. A ubezwłasnowolnienie częściowe ma przecież pomagać danej osobie w załatwianiu jej spraw osobistych i majątkowych.

Ubezwłasnowolnienie polega na pozbawieniu albo ograniczeniu przez sąd zdolności do czynności prawnych z uwagi na chorobę danej osoby lub psychiczne problemy. Ubezwłasnowolnienie całkowite oznacza zupełne pozbawienie danej osoby zdolności do czynności prawnych, czynności te podejmuje zamiast niej opiekun. Ubezwłasnowolnienie częściowe zasadniczo polega na tym, że dana osoba może osobiście podejmować czynności prawne - jednak zgodę na konkretną transakcję musi wyrazić jej kurator; osoba ubezwłasnowolniona częściowo może samodzielnie rozporządzać swoim zarobkiem oraz przedmiotami oddanymi do jej swobodnego użytku.

Wniosek matki o ubezwłasnowolnienie i decyzje sądów

Wniosek o częściowe ubezwłasnowolnienie pani Joanny złożyła jej matka (deklarowała chęć zostania jej kuratorem). Powołała się na znaczny stopień niepełnosprawności intelektualnej córki i konieczność stałej opieki, wynikającą z niemożliwości zajmowania się przez nią swoimi sprawami, zwłaszcza w sprawach majątkowych. Argumentowała, że córka zaciąga liczne zobowiązania finansowe.

Pani Joanna nie zgadzała się na ubezwłasnowolnienie. Wskazywała, że jest z matką w konflikcie, a co najmniej jedno ze zobowiązań finansowych zaciągnęła za jej namową. Przed sądem I instancji pełnomocniczka pani Joanny wskazywała na możliwość ustanowienia dla niej kuratora jako osoby niepełnosprawnej. Wnosiła o przesłuchanie jako świadka asystenta rodziny MOPS pani Joanny, by wykazać jej zdolność do codziennego funkcjonowania. Sąd ten wniosek oddalił.

W 2017 r. Sąd Okręgowy orzekł całkowite ubezwłasnowolnienie pani Joanny z powodu upośledzenia umysłowego w stopniu umiarkowanym. Uznał, że dba ona o podstawowe potrzeby życiowe oraz proste czynności. Podejmuje jednak nierozsądne decyzje życiowe i ulega otoczeniu, co sprawia, że nie ma zdolności kierowania swym postępowaniem oraz podejmowania działań prawnych z pełnym rozeznaniem.

W apelacji pełnomocniczka pani Joanny zarzuciła sądowi brak wszechstronnej oceny jej sytuacji oraz pominięcie faktu, że jest ona jedynym opiekunem prawnym dwójki dzieci, korzysta z pomocy asystenta rodziny i funkcjonuje w środowisku bez pomocy swej matki.

Sąd Apelacyjny w 2018 r. ubezwłasnowolnił panią Joannę częściowo - z powodu upośledzenia umysłowego na pograniczu stopnia lekkiego i umiarkowanego. Uznał, że choć ubezwłasnowolnienie całkowite nie jest zasadne, to jednakże potrzebny jest stały kurator do prowadzenia jej spraw.

„Rola matki nadaje sens jej życiu"

W ocenie Rzecznika głównym uchybieniem sądów było nieustalenie wszystkich aspektów sytuacji osobistej pani Joanny oraz całkowite pominięcie jej sytuacji rodzinnej. Skutkiem było orzeczenie, które może być sprzeczne z dobrem osoby ubezwłasnowolnionej i powodować istotne pogorszenie jej sytuacji - zwłaszcza co do wykonywania władzy rodzicielskiej.

Ubezwłasnowolnienie rodzica - niezależnie, którą z form ono przyjmie - jest równoznaczne z wyłączeniem sprawowania przez niego władzy rodzicielskiej i nieograniczonej pieczy nad własnymi dziećmi. Oznacza konieczność przejęcia całości reprezentacji dziecka przez drugiego rodzica; jeśli jest on pozbawiony władzy bądź także ubezwłasnowolniony, sytuacja wymaga wyznaczenia innych osób do pełnienia pieczy (rodzina zastępcza) oraz reprezentowania dziecka (opiekun prawny). A taka sytuacja zachodzi w tym przypadku.

Tymczasem konsekwencja utrata władzy rodzicielskiej pani Joanny nad dziećmi w ogóle nie jest poruszona w uzasadnieniu Sądu Apelacyjnego. Nie wziął on pod uwagę opinii biegłych, że pełnienie przez nią Joannę roli matki "nadaje sens jej życiu, jest dla niej nadrzędną wartością". Uniemożliwienie jej tego może mieć dla niej niekorzystny skutek pod względem psychologicznym - pisali biegli.

Ponadto pani Joanna samodzielnie podejmuje decyzje życiowe, także trudne, jak rozstanie z partnerem z powodu stosowania przez niego przemocy, samodzielnie wynajmuje mieszkanie, zapisała starsze dziecko do szkoły, aktywnie poszukuje pomocy, gdy jej potrzebuje. Jest samodzielna w codziennym funkcjonowaniu, higienie, przyrządzaniu posiłków, zakupach, opłatach. Z pomocą wcześniej matki, a potem asystenta rodziny, prowadziła gospodarstwo domowe, opiekowała się dziećmi.

RPO podkreślił, że żaden z sądów nie odniósł się do możliwości ustanowienia dla pani Joanny kuratora dla osoby niepełnosprawnej. Jest on ustanawiany przez sąd, jeżeli osoba z niepełnosprawnością potrzebuje pomocy do prowadzenia swych spraw. Jego zakres obowiązków i uprawnień określa sąd. Jest to forma najbardziej elastyczna, wskazywana w literaturze jako możliwa baza instytucji, mającej zastąpić niezgodną z obecnymi standardami praw człowieka instytucję ubezwłasnowolnienia.

Orzecznictwo SN i Konwencja ONZ

Zgodnie z orzecznictwem SN podstawową przesłanką orzeczenia ubezwłasnowolnienia jest celowość - pomoc osobie, która ma być ubezwłasnowolniona, w załatwianiu jej spraw osobistych lub majątkowych. Nie wystarcza ustalenie, że spełnione są przesłanki choroby psychicznej, niedorozwoju psychicznego albo innych zaburzeń. Musi ponadto zachodzić niemożność kierowania swym postępowaniem (gdy chodzi o ubezwłasnowolnienie całkowite) lub też potrzeba pomocy do prowadzenia spraw danej osoby (przy ubezwłasnowolnieniu częściowym). Sąd musi brać pod uwagę konkretną sytuacji życiowej danej osoby i powinien oddalić wniosek o ubezwłasnowolnienie - jeśli jej sytuacja życiowa jest ustabilizowana, ma zapewnioną dostateczną opiekę i nie zachodzi potrzeba podjęcia żadnych działań wymagających ustanowienia opieki prawnej.

SN uznawał już, że sąd może nie ubezwłasnowolniać częściowo danej osoby, gdyby w większym stopniu osłabiło to jej pozycję, niż jej pomogło. Także Sąd Apelacyjny, którego dotyczy skarga, stawał na stanowisku, że powinno się to stosować wyjątkowo - gdy nie ma możliwości ochrony osoby chorej lub upośledzonej w inny sposób.

Podobne dyrektywy płyną także z ratyfikowanej przez Polskę Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych.

W konkluzji Rzecznik ocenił, że sąd nie rozważył w sposób wnikliwy, czy sytuacja osobista pani Joanny rzeczywiście uzasadnia ubezwłasnowolnienie. Dlatego sprawa musi być zbadana ponownie.

RPO: Sąd naruszył konstytucyjne wolności

Na mocy art. 18 Konstytucji rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej. Zgodnie z art. 47 Konstytucji każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym. Art. 48 ust. 1 zapewnia zaś rodzicom prawo do wychowania swoich dzieci. Z kolei według art. 68 ust. 3 i art. 69, art. 71 Konstytucji osoby niepełnosprawne oraz rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji materialnej i społecznej mają prawo do szczególnej pomocy ze strony władz publicznych i uwzględnienia dobra rodziny.

Postanowienie Sądu Apelacyjnego naruszyło wszystkie te zapisy Konstytucji. Wkroczyło też w sposób nieuzasadniony w wynikające z nich prawa podmiotowe pani Joanny. Ubezwłasnowolnienie częściowe głęboko ingeruje w jej życie rodzinne, de facto uniemożliwiając sprawowanie władzy rodzicielskiej nad dziećmi. Ingerencja ta jest arbitralna, gdyż skutki prawne tożsame z pozbawieniem władzy rodzicielskiej pani Joanny powstały w oderwaniu od tego, jak władzę tę dotychczas sprawowała - czego sąd nie zbadał.

Niezastosowanie przez Sąd Apelacyjny innych, mniej ingerujących środków, narusza konstytucyjne prawa rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji materialnej i społecznej oraz osób z niepełnosprawnościami do szczególnej pomocy ze strony władz. Zasada pomocniczości wymaga, by interwencje państwa były podejmowane tylko wówczas, gdy są konieczne. Pomoc państwa - realizowana w przypadku pani Joanny m.in. przez pomoc asystenta rodziny i pracowników pomocy społecznej - powinna zostać uzupełniona przez pomoc kuratora dla osoby niepełnosprawnej, bez znaczącego ograniczenia jej zdolności do czynności prawnych.

Postulaty zniesienia ubezwłasnowolnienia

Rzecznik od dawna uważa, że instytucja ubezwłasnowolnienia powinna zostać zniesiona i zastąpiona systemem wspieranego podejmowania decyzji. Domaga się także tego samo środowisko osób z niepełnosprawnościami.

Stanowisko takie RPO prezentował wcześniej w toku procedury legislacyjnej, mającej na celu zmianę Kc w tym zakresie, toczącej się w ramach Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego przy Ministrze Sprawiedliwości. W wyniku jej prac powstawał projekt znoszący ubezwłasnowolnienie, który zarzucono wraz z likwidacją Komisji w grudniu 2015 r. W 2018 r. Ministerstwo Sprawiedliwości przyznało rację RPO, że zmiany są konieczne, ale muszą zaczekać, „z uwagi na inne priorytetowe projekty i zadania".

We wrześniu 2018 r. inne stanowisko zaprezentował przedstawiciel rządu podczas dialogu z Komitetem ONZ ds. Praw Osób z Niepełnosprawnościami w Genewie, w ramach badania przez Komitet polskiego raportu z wykonywania Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami (przyznaje im ona zdolność do czynności prawnych). Przedstawiciel rządu zapowiedział, że w MS zostaną podjęte prace koncepcyjne nad zmianą w zakresie ubezwłasnowolnienia. Kierunku zmian nie określono. W rekomendacjach dla Polski z października 2018 r. Komitet ONZ zalecił m.in. likwidację instytucji ubezwłasnowolnienia.

Trybunał Konstytucyjny bada skargę konstytucyjną w sprawie niezgodności ubezwłasnowolnienia z Konstytucją. RPO przystąpił do tego postępowania, wnosząc o uznanie niekonstytucyjności tej instytucji.

Tymczasem samodzielnie podejmuje ona decyzje, np. rozstanie z przemocowym partnerem, wynajem mieszkania, zapisanie dziecka do szkoły. Po ubezwłasnowolnieniu straci zaś władzę rodzicielską nad dziećmi - które według biegłych nadają sens jej życiu. W ocenie RPO ubezwłasnowolnienie kobiety narusza jej konstytucyjne prawa, a odpowiednim wsparciem byłby kurator dla osoby niepełnosprawnej.

Czytaj także: Ubezwłasnowolnienie całkowite trzeba znieść - pisze RPO do TK

Pozostało 96% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Nieruchomości
Ministerstwo Rozwoju przekazało ważną wiadomość ws. ogródków działkowych
Prawo w Polsce
Sąd ukarał Klaudię El Dursi za szalony rajd po autostradzie A2
Nieruchomości
Sąsiad buduje ogrodzenie i chce zwrotu połowy kosztów? Przepisy są jasne