Otyłość to ciężka choroba, która prowadzi do skrócenia życia i toruje drogę do rozwoju cukrzycy, miażdżycy, chorób serca, raka, chorób stawów, depresji i wielu ciężkich chorób. Jeżeli nie zatrzymamy tej niebezpiecznej tendencji, niebawem co drugie dziecko może być narażone na wysokie ryzyko problemów zdrowotnych. Dlatego polska szkoła musi być wolna od niezdrowych wzorców żywienia. Trzeba pokazać dzieciom i ich rodzicom, jak należy się odżywiać, aby być zdrowym przez całe życie.

W trosce o utrwalanie zdrowych nawyków żywieniowych u dzieci minister zdrowia podpisał rozporządzenie w sprawie grup środków spożywczych przeznaczonych do sprzedaży dzieciom i młodzieży w jednostkach systemu oświaty oraz wymagań, jakie muszą spełnić środki spożywcze stosowane w ramach żywienia zbiorowego dzieci i młodzieży w tych jednostkach.

Wdrażane regulacje ograniczą dostęp dzieci do pokarmów zawierających duże ilości składników, których spożywanie nie jest dobre dla zdrowia. Nowe przepisy pomogą przedszkolom, szkołom i placówkom opiekuńczo-wychowawczym w kształtowaniu właściwych nawyków żywieniowych u dzieci i młodzieży.

Ministerstwo Zdrowia

To rozporządzenie ma przede wszystkim wymiar edukacyjny. Ma nauczyć dzieci, szkoły i rodziny, na czym polega zdrowe i bezpieczne odżywianie. Musimy dać wyraźny sygnał i wyeliminować ze szkoły tłuste, słone i słodzone pokarmy, które są główną przyczyną otyłości – informuje ministerstwo zdrowia. Jeżeli dziś nie nauczymy dzieci, jak prawidłowo się odżywiać, to za kilkanaście lat staniemy się społeczeństwem otyłych, schorowanych i nieszczęśliwych ludzi – dodaje . Jeżeli nie wyeliminujemy tej choroby, to nigdy nie dogonimy innych Europejczyków w kategorii jakości i długości życia – czy chcemy, by nasze dzieci żyły krócej o kilkanaście lat niż dzieci w Szwecji, Norwegii albo Francji? A dobrze wiemy, że dorosłym trudno jest zmienić nawyki żywieniowe, utrwalane przez lata w dzieciństwie i młodości.