Prezenterka „Wiadomości” TVP Danuta Holecka mogłaby dostać sporą sumę z tytułu zakazu konkurencji po odejściu z telewizji, jednak nowy szef ma ją ponoć z niego zwolnić tuż po objęciu funkcji, informował Onet. Czy jednostronne wypowiedzenie zapisów w tym zakresie jest w ogóle dopuszczalne?
Łukasz Kuczkowski, radca prawny z kancelarii Raczkowski: Kwestie wypowiedzenia umowy o zakazie konkurencji zależą w dużej mierze od stosunku prawnego, którego on dotyczy. Czyli czy chodzi o umowę o pracę czy umowę cywilnoprawną. Nie znając uzgodnień między stronami trudno przesądzać, czy takie działanie jest dopuszczalne.
To rozważmy kilka scenariuszy. Jak wygląda taki zabieg w przypadku umowy o pracę?
W zależności od sytuacji stronom może przysługiwać prawo do wypowiedzenia ( umowa była ważna, ale się zakończyła) oraz do odstąpienia od umowy ( umowa uznana za niebyłą). Wiele zależy od tego co mamy w takim zakazie zapisane. I tak, strony mogły przewidzieć prawo do jednostronnego odstąpienia od umowy przez pracodawcę. Takie uprawnienie przysługuje najczęściej tylko jemu. Jeżeli pracodawca skorzysta z odstąpienia, to wówczas umowę uważa się za niebyłą. W efekcie nie wywołuje ona żadnych skutków. To znaczy, że pracodawca nie musi wypłacać odszkodowania pracownikowi, a zatrudniony nie ma obowiązku ograniczać się w kwestii wyboru nowej firmy. Z takiego prawa do odstąpienia można jednak z reguły skorzystać tylko w terminie wskazanym w umowie o zakazie konkurencji. Najczęściej jest to ostatni dzień zatrudnienia. W przypadku osoby, która znajduje się w trakcie wypowiedzenia oznacza to ostatni dzień tego okresu.
Czytaj więcej
Danuta Holecka, prowadząca i szefowa "Wiadomości" odchodzi z Telewizji Polskiej. We wtorek po raz ostatni pojawiła się na antenie - informuje portal Wirtualne Media.
Z kolei możliwość jednostronnego wypowiedzenia umowy o zakazie konkurencji istnieje również jeżeli strony przewidziały ją w samej umowie. Mogą przy tym określić konkretne przypadki, których wystąpienie będzie upoważniało do takiego działania np. odpadnie przyczyna dla której zakaz zawarto, zostały ujawnione informacje poufne, do których miał dostąp pracownik. Jako, że umowa chroni przede wszystkim pracodawcę, to uważam, że prawo wypowiedzenia powinno być zastrzegane na jego rzecz. Jeżeli jednak strony nie uregulowały tej kwestii w umowie, wówczas musimy odwołać się do przepisów kodeksu pracy. Tutaj problem polega na tym, że te regulacje są bardzo nieprecyzyjnie. Jest w nich mowa o tym, że zakaz konkurencji przestaje obowiązywać w razie ustania przyczyn, które go uzasadniają. To nie jest natomiast równoznaczne z rozwiązaniem umowy. Są poglądy, że zwolniony z zakazu jest pracownik, ale nie pracodawca, który nadal jest zobowiązany płacić z tego tytułu odszkodowanie. Jest to oczywiście dyskusyjne. Do niedawna jeszcze orzecznictwo Sądu Najwyższego bardzo formalnie podchodziło do kwestii wypowiadania umów o zakazie konkurencji Teraz podejście SN trochę się zliberalizowało. Dlatego uważam, że dopuszczalne jest jednostronne wypowiedzenie z takiej przyczyny bez konieczności świadczeń o ile tylko strony przewidziały to uprawnienia w samej umowie.
A jak to wygląda w przypadku kontraktów B2B?
Tutaj jest trochę łatwiej. Nie mamy przepisów, które regulują zakaz konkurencji po ustaniu zlecenia czy współpracy w ramach umowy cywilnoprawnej. W związku z tym obowiązuje jedynie zasada swobody umów. Mogą przewidzieć wypowiedzenie jednostronne, dwustronne, z podaniem przyczyny lub bez czy odstąpienie itp. Proszę natomiast pamiętać, że najczęściej umowa o zakazie konkurenci jest terminowa. Dlatego jeżeli nie wpiszemy w nią kwestii związanych z wypowiedzeniem czy odstąpieniem to można takie działania kwestionować podnosząc, że skoro mając możliwość uregulowania tych kwestii nie zrobiły tego, to znaczy, że nie zakładały takiego scenariusza.