Reklama

Zemsta Facebooka za nowe przepisy. „Nie wie” jak pokazywać polskie artykuły

Nagłówki i link, bez przykuwającego uwagę zdjęcia, nudne – Facebook wprowadził nowe zasady dla polskich mediów. I choć twierdzi, że to awaria, rynek mediów w to wątpi. To raczej zemsta za nowe przepisy.

Aktualizacja: 20.09.2024 13:35 Publikacja: 20.09.2024 13:10

Facebook „nie wie” jak pokazywać polskie artykuły

Facebook „nie wie” jak pokazywać polskie artykuły

Foto: Bloomberg

O sprawie pierwszy informuje portal Spidersweb, który przytacza artykuł udostępniony przez Facebook w jego centrum pomocy.

Portal Zuckerberga wyjaśnia tam, że jeśli po udostępnieniu niektórych artykułów informacyjnych na polskich kontach na FB pojawia się jedynie link – to, w skrócie, jest to wina Polski, która wdrożyła „własną interpretację” artykułu 15 (dyrektywy o prawach autorskich – red.) w swoich lokalnych przepisach wchodzących w życie 20 września 2024 r., czyli dziś. „Jednak wdrożenie w Polsce nie jest zgodne z zakresem lub warunkami artykułu 15, co powoduje, że nie ma jasności co do stosowania nowych przepisów. W rezultacie firma Meta zmieniła sposób wyświetlania linków do artykułów z wiadomościami na Facebooku tak, aby wyświetlany był tylko nagłówek i hiperłącze, bez obrazów i tekstu z artykułu” – informuje Facebook.

Czytaj więcej

Facebook blokuje za informowanie o proteście polskich mediów

Dlaczego zniknęły obrazki z postów mediów na FB?

W ten sposób Facebook tłumaczy, że skoro nie ma jasności, to nie wie, jak te posty powinny być prawidłowo wyświetlane, więc chucha na zimne. To jednak pozory: w rzeczywistości chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, o którą w naszym kraju amerykańskie platformy – czy to mediów społecznościowych, czy to oferujące filmy na żądanie – stoczyły wiele batalii z ustawodawcą, ale też artystami, filmowcami czy właśnie redakcjami. Delikatnie mówiąc, platformy nie są fanami wprowadzonych przez tę nowelizację rozwiązań, jak choćby tantiemy za pokazywanie filmów w internecie, a także są zaniepokojone kierunkiem, w którym te zmiany przepisów idą.

Powód jest prosty – chodzi o pieniądze, ponieważ, jak zauważa portal Press, cytowany też przez Spiedersweb, dla polskich wydawców oznacza to początek negocjacji z wielkimi platformami cyfrowymi w sprawie opłat za wykorzystywanie ich treści. Czyli za pracę zatrudnionych w zewnętrznych redakcjach dziennikarzy, którą do tej pory platformy wykorzystywały za darmo, przy okazji przejmując od polskich redakcji wielką część wpływów z reklam w internecie.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Oferty naciągaczy zalewają Polskę. „Króluje” Facebook

Co się teraz dzieje w sprawie wynagrodzeń dla polskich mediów?

Obecny czas dla polskich mediów jest bardzo ważny, trwają negocjacje wysokości wynagrodzenia między polskimi wydawcami a platformami korzystającymi z ich treści. Jeśli w ciągu trzech miesięcy nie dojdzie do porozumienia, sprawa trafi do prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta, który będzie rozstrzygał sprawy, określając wartość wynagrodzenia lub sposób jego obliczenia w formie orzeczenia administracyjnego.

O tę właśnie możliwość walczyły niedawno, ramię w ramię, wszystkie ogólnopolskie media, a najważniejsze dzienniki wydrukowały na pierwszej stronie – wizytówce każdej redakcji – wielkie hasło „Politycy! Nie zabijajcie polskich mediów”, zamiast zwyczajnych treści. „Rzeczpospolita” także brała udział w tej akcji.

Jak pisali wydawcy, by wyjaśnić czytelnikom tę mało raczej znaną sprawę, platformy przejęły lwią część środków reklamowych finansujących dotąd polskie media. „Bezkarnie i nieodpłatnie wykorzystują tworzone przez nas treści, a zyski przekazują za granicę”. Wydawcy domagali się, by Senat wdrożył poprawki do ustawy, o które nie zadbał Sejm, a które właśnie dały możliwość mediacji z platformami w sprawie sprawiedliwej rekompensaty za ekspozycję treści w sieci oraz ochrony przed ich kopiowaniem.

Platformy opóźniają lub utrudniają wdrożenia tych przepisów, czego przykładem jest właśnie reakcja Facebooka. Portal Mety wyciął wszystkie zdjęcia z publikowanych przez media postów. - Niby nic, bo przecież jest link i nagłówek. Jednak zdjęcia są kluczowe, bo użytkownicy nie chcą klikać w gołe odnośniki. Post musi przyciągać, zwracać uwagę, a tymczasem ten bez zdjęcia wygląda jak błąd. Łatwo pominąć go w zalewie innych – tłumaczy Spidersweb.

To oczywiście nie jedyne problemy polskich użytkowników z Facebookiem. Wcześniej pisaliśmy o tym, że portal Marka Zuckerberga cenzurował internet, blokując posty polskich wydawców o proteście wobec poprawki ustawy o prawach autorskich, lub że nie reaguje na zalew oszustw realizowanych za pomocą tej platformy. Tutaj zwycięstwo osiągnął szef InPostu, Rafal Brzoska, któremu udało się doprowadzić do tego, że prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych zakazał Facebookowi wyświetlania reklam, które bezprawnie wykorzystywały wizerunek i dane Omeny Mensah, żony biznesmena. Wsparcie polskich instytucji było konieczne, ponieważ Facebook sam nie reagował na skargi.

Media
Netflix kupuje studia i dział streamingowy Warner Bros. Discovery. Potężna transakcja
Media
Nieoficjalnie: Netflix prowadzi wyłączne rozmowy o zakupie Warner Bros. Discovery, właściciela TVN
Media
Polscy kibice przekonują się do platform streamingowych
Media
Wojciech Kuśpik, prezes PTWP: „Rzeczpospolita” idealnie do nas pasuje
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Media
Daily Mail przejmuje „The Daily Telegraph”. Nowy medialny gigant w Wielkiej Brytanii
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama