W piątek ma się rozpocząć kontrola Inspekcji Pracy w redakcji „Newsweek Polska”. Bezpośrednim impulsem tej wizyty są doniesienia medialne o nieprawidłowościach w tej redakcji w czasie, kiedy redaktorem naczelnym był w niej Tomasz Lis. Jaki będzie przebieg tej kontroli?
Inspekcja każde zgłoszenie traktuje z pełną powagą. Gdy źródłem informacji są media czy osoby trzecie, działania kontrolne mogą być nieskuteczne, dlatego liczymy na współpracę osób, których te niepożądane zachowania bezpośrednio dotykały. W praktyce medialny, ogólny, hasłowy opis zdarzeń, bez wskazania konkretnych osób, których miały dotyczyć niewłaściwe zachowania pracodawcy, może okazać się niewystarczający dla inspektora do podjęcia interwencji. Takie zjawiska mają bowiem ulotny charakter i przy braku bezpośrednich dowodów, a także chęci współpracy pracodawcy czy milczenia skrzywdzonych pracowników działania inspektora muszą się ograniczyć do weryfikacji procedur panujących w firmie. Nie oznacza to oczywiście, że Inspekcja Pracy nie reaguje na takie sygnały. W przypadku redakcji „Newsweeka”, ze względu na lawinowo rosnącą liczbę informacji o nieprawidłowościach, podjęłam decyzję o przeprowadzeniu czynności kontrolnych.
Czytaj więcej
Warszawski Okręgowy Inspektorat Pracy sprawdzi doniesienia medialne o nieprawidłowościach w redakcji tygodnika za rządów Tomasza Lisa.
Czy inspektor pracy może przeciwdziałać mobbingowi i dyskryminacji?
Zgodnie z przepisami obowiązek przeciwdziałania mobbingowi spoczywa na pracodawcy. Jest to jednak bardzo ogólny przepis. Najczęściej sprowadza się to do tworzenia procedur antymobbingowych oraz antydyskryminacyjnych. W przepisach brak jednak rozwiązań pozwalających inspektorom na bezpośrednie reagowanie na takie przypadki. Nasze działania sprowadzają się do kontroli procedur obowiązujących u danego pracodawcy, treści regulaminów antymobbingowych i antydyskryminacyjnych. Ze względu na brak jednoznacznych przepisów inspektor nie może zmusić pracodawcy do podjęcia stosownych działań. Może jedynie doradzać wprowadzenie odpowiednich procedur. Jedynym organem uprawnionym do rozstrzygania, czy doszło do mobbingu lub dyskryminacji, jest w Polsce sąd. Również sędziowie decydują o tym, czy pracodawca właściwie przeciwdziałał takim zjawiskom, czy pracownicy mieli możliwość zgłaszania nieprawidłowości i jeśli uzna, że przedsiębiorca nie zapobiegł mobbingowi lub dopuścił się dyskryminacji, pracownik ma prawo nałożyć na pracodawcę obowiązek zapłaty odszkodowania lub zadośćuczynienia.