Caster Semenya to 34-letnia biegaczka średniodystansowa, która cierpi na hiperandrogenizm, czyli ma męskie chromosomy XY i nadmiar
hormonów męskich. Zdobyła dwa złote medale olimpijskie – w Londynie w 2012 r. i Rio de Janeiro w 2016 r., a także trzy złote medale na mistrzostwach świata i pięć złotych medali na mistrzostwach Afryki. W sierpniu 2019 r. poinformowano, że szwajcarski sąd zabronił zawodniczce startów w konkurencjach kobiecych na Lekkoatletycznych Mistrzostwach Świata w Katarze.
- Nie chcemy jej odmawiać kobiecości, ale pod względem biologicznym Caster Semenya jest mężczyzną. Ma ogromną przewagę nad kobietami – wyjaśnił Jose Maria Odriozola, członek rady Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF), której następczynią jest World Athletics z siedzibą w Szwajcarii. Zdaniem tej organizacji Semenya powinna być klasyfikowana jako mężczyzna albo przyjmować leki obniżające poziom testosteronu.
Czytaj więcej
Świat sportu zastanawia się, gdzie przebiegają granice kobiecości, a wnioskom coraz bliżej do nar...
Caster Semenya nie chce testów płci ani leków obniżających testosteron
Lekkoatletka odmówiła przyjmowania leków na bazie estrogenów , które są jej zdaniem szkodliwe i niepotrzebne. World Athletics wykluczyła ją za to ze wszystkich kobiecych zawodów lekkoatletycznych. Od tego czasu Semenya złożyła szereg odwołań i skarg, m.in. do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu. Sprzeciwiała się także testom na płeć, które jej zdaniem są upokarzające, dehumanizują i dyskryminują kobiety.
W 2023 r. Caster Semenya wygrała przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka apelację od nałożonego przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Federacji Lekkoatletycznych zakazu udziału w zawodach sportowych organizowanych z udziałem tego Stowarzyszenia.