Zabójstwa, porwania i gwałty zdarzają się dużo rzadziej niż drobne kradzieże, chuligańskie wybryki czy burdy na osiedlach – uznali autorzy propozycji zmian w kodeksie wykroczeń. Chcą więc zaostrzyć kary wobec ich sprawców. Projekt noweli przygotowanej przez Prawo i Sprawiedliwość właśnie trafił do Sejmu.
Zmienione przepisy mają uderzyć po kieszeni tych, którzy je łamią. Autorzy proponują podniesienie górnej granicy grzywny z dzisiejszych 5 tys. zł do 15 tys. zł (dolnej z 20 zł do 50 zł).
– W sprawach o wykroczenia grzywna jest najczęściej stosowaną karą i powinna być dolegliwa dla sprawcy – twierdzą. – Samo podniesienie grzywny niewiele zmieni. Należałoby zadbać o lepszą jej ściągalność – twierdzi prof. Zbigniew Hołda z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Minister Zbigniew Ćwiąkalski przyznaje, że potrzeba nowelizacji kodeksu wykroczeń co do zasady nie budzi zastrzeżeń. W opinii przesłanej do Sejmu krytykuje jednak niektóre rozwiązania. Największe wątpliwości budzi propozycja wprowadzenia odpowiedzialności nieletnich od 15. roku życia za wszystkie wykroczenia.
– Przyjmując, że to grzywna jest najczęściej orzekaną karą, a 15-latki są zwykle na utrzymaniu rodziców, to na nich spadnie obowiązek jej uiszczenia. Kara więc nie tylko nie odniesie skutku, ale będzie wręcz niewychowawcza – uważa.