Reklama
Rozwiń

Prawo łaski jak wentyl bezpieczeństwa

Ułaskawienie, które oznacza darowanie kary, jest potrzebne, ale niestety się go nadużywa – twierdzą karniści

Publikacja: 06.04.2010 04:50

Prawo łaski jak wentyl bezpieczeństwa

Foto: Fotorzepa, Krzysztof Lokaj klok Krzysztof Lokaj

Lech Wałęsa ułaskawił 3454 osoby, Aleksander Kwaśniewski – 3295 (I kadencja) i 993 osoby (II kadencja), a Lech Kaczyński 202 osoby. Wniosków napływa sporo, a cała procedura trwa miesiącami.

Kilka dni temu poznański Sąd Okręgowy odroczył posiedzenie w sprawie opinii do wniosku o ułaskawienie Jakuba Tomczaka skazanego na dożywocie za zgwałcenie i pobicie mieszkanki brytyjskiego Exeter. Przy okazji tego właśnie wniosku odżył temat instytucji ułaskawienia.

[srodtytul]Odważnie, ale nie pochopnie[/srodtytul]

Karniści uważają, że jest ona potrzebna. O jej randze świadczyć może fakt, że ułaskawienie zapisano w konstytucji (art. 139), a prawo do skorzystania z niego oddano w ręce prezydenta.

O prawie łaski było głośno pod koniec 2005 r., kiedy to prezydent Aleksander Kwaśniewski darował karę Zbigniewowi Sobotce w sprawie tzw. afery starachowickiej. Cztery lata później cała Polska żyła decyzją Lecha Kaczyńskiego, który ułaskawił trzech braci Winków skazanych za lincz we Włodowie.

Zdania na temat tej instytucji są podzielone. – To tradycja sięgająca głęboko w przeszłość – mówi „Rz” konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek. Zwraca uwagę, że choć ułaskawienie narusza obowiązującą zasadę podziału władzy i obala ostateczny wyrok sądu, to jednak jest bardzo potrzebne. – Są sytuacje, w których sprawiedliwość natury prawnej zderza się z powszechnym poczuciem sprawiedliwości – tłumaczy. Przestrzega jednak przed zbyt pochopnym korzystaniem z tejże instytucji.

O jej nadużywaniu mówi wprost prof. Zbigniew Ćwiąkalski. – Spójrzmy choćby na sytuacje, w których gangsterzy, posługując się lewymi zwolnieniami, załatwiają sobie prawo łaski – mówi. Profesor nie jest jednak przeciwnikiem samej instytucji. – W życiu zdarzają się wyjątkowe wypadki. Prawo łaski powinno funkcjonować, ale absolutnie wyjątkowo – twierdzi.

[srodtytul]Jak się starać[/srodtytul]

Ułaskawienie to właśnie wyjątkowa instytucja. Polega na całkowitym darowaniu kary lub czasami częściowym złagodzeniu wyroku.

O łaskę trzeba poprosić. Prośbę może wnieść sam skazany, osoba uprawniona do składania środków odwoławczych bądź najbliższa rodzina. Zanim wniosek trafi do głowy państwa, zajmie się nim sąd, który wydał wyrok w pierwszej instancji.

Co bierze się pod uwagę? Zachowanie skazanego po wyroku, rozmiary wykonanej już kary, stan zdrowia skazanego i jego warunki rodzinne, naprawienie szkody wyrządzonej przestępstwem, przede wszystkim zaś szczególne wydarzenia, jakie nastąpiły po wydaniu wyroku.

Jeżeli prośbę o ułaskawienie choćby jeden sąd zaopiniował pozytywnie, prokurator generalny przedstawia prezydentowi tę prośbę wraz z aktami sprawy i własnym wnioskiem.

W procedurze ułaskawieniowej przewidziano też szczególną sytuację. Uznając, że szczególnie ważne powody przemawiają za ułaskawieniem, zwłaszcza gdy uzasadnia to krótki okres pozostałej do odbycia kary, sąd wydający opinię oraz prokurator generalny mogą wstrzymać wykonanie kary lub zarządzić przerwę w jej wykonaniu do czasu ukończenia postępowania o ułaskawienie.

[ramka] [b]Jak przebiega procedura [/b]

- Prośbę wniesioną przez osobę nieuprawnioną sąd pozostawia bez rozpoznania.

- Prośbę można cofnąć.

- Sąd powinien ją rozpoznać w ciągu dwóch miesięcy.

- Sąd rozpoznaje ją w takim samym składzie, w jakim orzekał.

- Opinie pozytywne nie są dostępne dla autorów próśb.

- Ponowna prośba o ułaskawienie wniesiona przed upływem roku od odmownego załatwienia poprzedniej może być przez sąd pozostawiona bez rozpoznania.

- Prośbę skierowaną bezpośrednio do prezydenta przekazuje się prokuratorowi generalnemu.

- Postępowanie może wszcząć z urzędu prokurator generalny.

- Sąd wydający opinię w sprawie prawa łaski albo prokurator generalny w wyjątkowych okolicznościach mogą wstrzymać wykonanie kary lub zarządzić przerwę w jej wykonaniu do czasu ukończenia postępowania o ułaskawienie.[/ramka]

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=a.lukaszewicz@rp.pl]a.lukaszewicz@rp.pl[/mail]

Lech Wałęsa ułaskawił 3454 osoby, Aleksander Kwaśniewski – 3295 (I kadencja) i 993 osoby (II kadencja), a Lech Kaczyński 202 osoby. Wniosków napływa sporo, a cała procedura trwa miesiącami.

Kilka dni temu poznański Sąd Okręgowy odroczył posiedzenie w sprawie opinii do wniosku o ułaskawienie Jakuba Tomczaka skazanego na dożywocie za zgwałcenie i pobicie mieszkanki brytyjskiego Exeter. Przy okazji tego właśnie wniosku odżył temat instytucji ułaskawienia.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Prawo drogowe
Egzamin na prawo jazdy będzie trudniejszy? Jest stanowisko WORD Warszawa
Sądy i trybunały
Krystyna Pawłowicz przeniesiona w stan spoczynku. Uchwała TK
Prawnicy
Kto najlepiej uczy przyszłych prawników w Polsce? Ranking „Rzeczpospolitej”
W sądzie i w urzędzie
Dziedziczenie nieruchomości: prostsze formalności dla nowych właścicieli
W sądzie i w urzędzie
Od 1 lipca nowości w aplikacji mObywatel. Oto, jakie usługi wprowadzono