Dotychczasowe kary za tego rodzaju przestępstwa były niższe, a zasady odpowiedzialności łagodniejsze. Za bezprawne pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem groziło do dziś od roku do dziesięciu lat więzienia – tyle samo co np. za kradzież z włamaniem. Od dziś jest surowiej – od lat trzech do 15. Sprawami o porwanie i przetrzymywanie zakładnika zajmą się zaś sądy okręgowe, a nie rejonowe [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=339356](DzU nr 7, poz. 46)[/link].
[srodtytul]Zbyt łagodnie[/srodtytul]
Ojciec uprowadza małego syna, bo matka od lat nie pozwala na ich spotkanie; koledzy porywają i przez kilka dni przetrzymują koleżankę dla żartu – to częste scenariusze tego rodzaju przestępczości. Najgłośniejsze i najtragiczniejsze porwanie od lat: Krzysztofa Olewnika, do dziś nie doczekało się prawdziwego finału.
– Przestępstwa wymierzone przeciwko wolności człowieka polegające na przetrzymywaniu go wbrew jego woli są jednymi z najcięższych – uznali posłowie PiS i przygotowali projekt zmian kodeksu karnego.
Nowela została uchwalona 17 grudnia 2009 r. Kary zaostrzono. [b]Za porwanie i pozbawienie człowieka wolności na dłużej niż tydzień ma grozić do dziesięciu lat więzienia.[/b] Jeśli w trakcie porwania i przetrzymywania zakładnika sprawcy dręczyli go, popełnili zbrodnię. Za szczególne udręczenie grozi od trzech do 15 lat więzienia.