Świadek porwania nie może być obojętny

Kto, mając wiarygodną informację o porwaniu lub jego usiłowaniu, nie zawiadomi o tym policji, naraża się na trzy lata więzienia

Publikacja: 19.04.2010 04:55

Świadek porwania nie może być obojętny

Foto: www.sxc.hu

Dotychczasowe kary za tego rodzaju przestępstwa były niższe, a zasady odpowiedzialności łagodniejsze. Za bezprawne pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem groziło do dziś od roku do dziesięciu lat więzienia – tyle samo co np. za kradzież z włamaniem. Od dziś jest surowiej – od lat trzech do 15. Sprawami o porwanie i przetrzymywanie zakładnika zajmą się zaś sądy okręgowe, a nie rejonowe [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=339356](DzU nr 7, poz. 46)[/link].

[srodtytul]Zbyt łagodnie[/srodtytul]

Ojciec uprowadza małego syna, bo matka od lat nie pozwala na ich spotkanie; koledzy porywają i przez kilka dni przetrzymują koleżankę dla żartu – to częste scenariusze tego rodzaju przestępczości. Najgłośniejsze i najtragiczniejsze porwanie od lat: Krzysztofa Olewnika, do dziś nie doczekało się prawdziwego finału.

– Przestępstwa wymierzone przeciwko wolności człowieka polegające na przetrzymywaniu go wbrew jego woli są jednymi z najcięższych – uznali posłowie PiS i przygotowali projekt zmian kodeksu karnego.

Nowela została uchwalona 17 grudnia 2009 r. Kary zaostrzono. [b]Za porwanie i pozbawienie człowieka wolności na dłużej niż tydzień ma grozić do dziesięciu lat więzienia.[/b] Jeśli w trakcie porwania i przetrzymywania zakładnika sprawcy dręczyli go, popełnili zbrodnię. Za szczególne udręczenie grozi od trzech do 15 lat więzienia.

Od dziś pojawia się też obowiązek informowania organów ścigania o popełnieniu, usiłowaniu lub karalnym przygotowaniu do porwania. Pod groźbą kary (do trzech lat więzienia) świadkowie takich zdarzeń muszą informować policję czy prokuraturę o podejrzanych działaniach sąsiadów, znajomych lub przypadkowo poznanych ludzi. W ten sposób policji łatwiej będzie dotrzeć do kryjówek i porywaczy.

– Zbyt często ludzie opacznie pojmują sąsiedzką solidarność. Tam, gdzie w grę wchodzi przestępstwo, nie można stawać po stronie sprawców – mówi „Rz” Roman Darło z krakowskiej policji. Ma też nadzieję, iż grożąca za milczenie kara więzienia przestraszy małomównych świadków.

– Trudno przecież później uwierzyć tłumaczeniom, że nie zauważyło się czy nie słyszało głosu dziecka w mieszkaniu sąsiada, który od lat mieszkał sam – tłumaczy. I nie ma co liczyć na dobroduszność organów ścigania.

[srodtytul]Bonus za pomoc[/srodtytul]

Samo przygotowanie porwania dla okupu zagrożone jest karą do trzech lat więzienia. Od trzech do 15 lat więzienia grozi z kolei tym, którzy pojmą i będą przetrzymywali zakładnika po to, żeby zmusić organ państwa albo osobę do określonego zachowania. Dla szczególnie okrutnych sprawców przewidziano nie mniej niż pięć lat pozbawienia wolności albo 25 lat więzienia.

[srodtytul]Wyższy sąd [/srodtytul]

Sąd nie będzie jednak ograniczony w wymierzaniu kary. Może zastosować nadzwyczajne złagodzenie, a nawet w ogóle odstąpić od jej wymierzenia, gdy sprawca, choć był okrutny, w końcu zwolnił zakładnika. Jeśli zrobi to dobrowolnie, sąd będzie musiał być dla niego łaskawszy (nadzwyczajnie złagodzić karę).

Wraz ze zmianą [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=E37D0B9B26F7E63AE5F8030D25D7CD59?id=74999]kodeksu karnego [/link]od dziś wchodzi też w życie poprawiony kodeks postępowania karnego.

Konsekwencją zaostrzenia kar za wzięcie i przetrzymywanie zakładnika jest przeniesienie procesów z takim zarzutem z sądów rejonowych do okręgowych (zmiana właściwości sądu).

Żeby nie spowodować bałaganu (kilkaset takich procesów już nabrało tempa w sądach rejonowych), autorzy noweli pomyśleli o przepisie przejściowym.

Jeśli sąd przyjął akt oskarżenia wcześniej, to musi dokończyć sprawę. Te, które zaczną napływać od dziś, trafią już do sądów okręgowych.

[ramka][b]Brunon Hołyst,profesor, kryminolog, wiktymolog[/b]

Nie jestem zwolennikiem łagodzenia kar, ale polski kodeks karny ewoluuje w bardzo niebezpiecznym kierunku. Nie podejmujemy działań zmniejszających przestępczość, tylko zaostrzamy kary. Nieuchronność jest dużo bardziej skuteczna niż surowość. Nie chciałbym, żeby kodeks karny składał się z samych kazusów, a coraz bardziej tak to wygląda. Wydarzy się tragedia i mamy surowszą karę. Radziłbym uwierzyć i zaufać sędziom. To nie automaty. Kary muszą być wysokie, ale realnie wysokie. Jeśli przekroczymy granicę racjonalnych kar, sędziowie i tak nie będą ich orzekać. Niestety, nasi politycy tego nie rozumieją. Balansują między karami wysokimi a niskimi. [/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=a.lukaszewicz@rp.pl]a.lukaszewicz@rp.pl[/mail][/i]

Dotychczasowe kary za tego rodzaju przestępstwa były niższe, a zasady odpowiedzialności łagodniejsze. Za bezprawne pozbawienie wolności ze szczególnym udręczeniem groziło do dziś od roku do dziesięciu lat więzienia – tyle samo co np. za kradzież z włamaniem. Od dziś jest surowiej – od lat trzech do 15. Sprawami o porwanie i przetrzymywanie zakładnika zajmą się zaś sądy okręgowe, a nie rejonowe [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=339356](DzU nr 7, poz. 46)[/link].

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Prawo dla Ciebie
Kiedy policja może zaglądać do telefonu obywatela? Trzeba skończyć z oględzinami
Praca, Emerytury i renty
Nowe terminy wypłat 800 plus w maju 2025. Zmiany w harmonogramie
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Aplikacje i egzaminy
Egzaminy prawnicze 2025 - znamy większość wyników. Zdający nie zawiedli
Prawo w Polsce
Od 1 maja rusza nowy program bezpłatnych badań. Jak z niego skorzystać?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku