Ściganie za gwałt wbrew pokrzywdzonej budzi opór

Projekt posłów PO, by ścigać przestępczość seksualną, zwłaszcza gwałt, wbrew woli osoby pokrzywdzonej, budzi obawy nawet Ministerstwa Sprawiedliwości. Sejm rozpoczął wczoraj nad nim prace

Publikacja: 27.07.2012 09:21

Liczba przestępstw w sferze seksualnej utrzymuje się w ostatnich latach na mniej więcej tym samym po

Liczba przestępstw w sferze seksualnej utrzymuje się w ostatnich latach na mniej więcej tym samym poziomie.

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Projekt przewiduje usunięcie z kodeksu karnego art. 205, który stanowi, że ściganie przestępstwa zgwałcenia czy wymuszenia czynności seksualnej (art. 197), seksualnego wykorzystania osoby bezradnej (art. 198) i  seksualnego wykorzystania zależności służbowej następuje jedynie na wniosek ofiary.

Teraz do wszczęcia śledztwa i prowadzenia postępowania (procesu) konieczne jest złożenie wniosku pokrzywdzonego. Zmiana polegać ma na tym, że bez takiego zawiadomienia, a nawet wbrew woli ofiary organy ścigania będą prowadzić śledztwo z urzędu, jak to jest np. przy zabójstwie, a także większości poważniejszych przestępstw. To jest zresztą jeden z  argumentów wnioskodawców, by przestępczość seksualną traktować tak samo jak inną, i uniezależnić jej ściganie od zgody ofiary. Taki tryb, mający jeszcze przedwojenną tradycję, uzasadnia się tym, że śledztwo, a potem proces karny może napiętnować ofiarę w oczach znajomych (społeczeństwa) i odbić się  niekorzystnie na jej psychice.

Projektodawcy odpowiadają na to, że choć nie da się takich sytuacji wykluczyć, nie można też się zgodzić z oceną, że postępowanie karne dostarcza  pokrzywdzonemu aż tylu dolegliwości natury psychicznej. W wielu krajach UE ściganie za przestępstwo seksualne jest takie samo jak za kradzież. Umożliwia to przeciwdziałanie naciskom wywieranym na ofiary, by wycofały oskarżenia. Pozwala także wkraczać w niejasne obszary tej przestępczości.

Liczba przestępstw w sferze seksualnej utrzymuje się w ostatnich latach na mniej więcej tym samym poziomie, np. zgwałceń stwierdzono w 2011 r.  1784, ale w projekcie wskazuje się, że tzw. ciemna liczba może być kilkakrotnie wyższa.

Projekt posłów PO nie budzi entuzjazmu nawet Ministerstwa Sprawiedliwości. Michał Królikowski, wiceminister sprawiedliwości, napisał niedawno w naszej gazecie, że „wszystkie ofiary zgwałcenia, z którymi rozmawiałem, co potwierdzają również osoby świadczące im realną pomoc, chcą mieć możliwość podjęcia decyzji o wszczęciu postępowania karnego („Ofiara gwałtu nie może być drugi raz ofiarą", „Rz" z 30 kwietnia).

Ministerstwo przygotowuje zresztą własny projekt, nie tak stanowczy w założeniach, który przewiduje ściganie tego przestępstwa z urzędu, chyba że doniesie o nim osoba trzecia, przy zapewnieniu poszanowania anonimowości ofiary w czasie postępowania. Do tych prac nawiązali  w swoich bardzo wstrzemięźliwych opiniach o projekcie PO Sąd Najwyższy i prokurator generalny, wskazując, że wymaga on pogłębionych badań i analiz.

Etap legislacyjny: pierwsze czytanie

Projekt przewiduje usunięcie z kodeksu karnego art. 205, który stanowi, że ściganie przestępstwa zgwałcenia czy wymuszenia czynności seksualnej (art. 197), seksualnego wykorzystania osoby bezradnej (art. 198) i  seksualnego wykorzystania zależności służbowej następuje jedynie na wniosek ofiary.

Teraz do wszczęcia śledztwa i prowadzenia postępowania (procesu) konieczne jest złożenie wniosku pokrzywdzonego. Zmiana polegać ma na tym, że bez takiego zawiadomienia, a nawet wbrew woli ofiary organy ścigania będą prowadzić śledztwo z urzędu, jak to jest np. przy zabójstwie, a także większości poważniejszych przestępstw. To jest zresztą jeden z  argumentów wnioskodawców, by przestępczość seksualną traktować tak samo jak inną, i uniezależnić jej ściganie od zgody ofiary. Taki tryb, mający jeszcze przedwojenną tradycję, uzasadnia się tym, że śledztwo, a potem proces karny może napiętnować ofiarę w oczach znajomych (społeczeństwa) i odbić się  niekorzystnie na jej psychice.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"